Mecz ŁKS Łódź z GKS Katowice będzie dziś najciekawszym starciem w STS Pucharze Polski. Piłkarze Rafała Góraka zaczęli budować mental w lidze. Teraz czas na pucharowy awans!
Najbardziej z wylosowania ŁKS Łódź ucieszył się Mateusz Kowalczyk. Na nagraniach klubowych było widać, że młody piłkarz trafnie przewidział, że GKS wylosuje ŁKS. Sentyment do klubu z Łodzi jest duży, bo reprezentant młodzieżowej reprezentacji Polski wypłynął na szerokie wody właśnie w tym klubie. W rozmowie z Dziennikiem Sport przyznał, że był już dogadany z Jagiellonią, lecz w Centralnej Lidze Juniorów strzelił siedem bramek ŁKS-owi i… to zaowocowało transferem do tego łódzkiego klubu.
Jakiego powitania kibiców spodziewa się dziś Kowalczyk? – Fajnie byłoby, żeby klaskali, a nie gwizdali. Ja zawsze będę mieć ŁKS w sercu. To pierwszy klub, który postawił na mnie w profesjonalnej piłce, w którym zaliczyłem dobry sezon i jeszcze strzeliłem bramkę w meczu, który dawał nam awans do ekstraklasy! – przypomniał w rozmowie z Dariuszem Leśnikowskim.
Latem GKS Katowice zapłacił milion euro Broendby Kopenhaga za Kowalczyka. Środkowy pomocnik początkowo nie imponował jednak formą w nowym sezonie. Podobnie jak koledzy widać jednak, że powoli wchodzi na właściwe tory. To on był architektem akcji, która dała gola w meczu z Koroną Kielce.
– Poczułem psychiczną poprawę u mnie, i taką w graniu też. Bo fajnie to wyglądało na kadrze, zwycięstwa były dosyć okazałe – to wszystko mnie „budowało”. No i wyszło mi, że trzeba to koniecznie przełożyć na klub; zacząć od siebie więcej wymagać. Wiem, że jestem w stanie więcej dawać drużynie – zapewnił.
Podobnego zdania jest Borja Galan. – Przeszłość nie ma znaczenia, bo najważniejsze jest to, co przed nami. A przed nami bardzo trudny tydzień. We wtorek mierzymy się z ŁKS-em Łódź, a w piątek wracamy do zmagań ligowych w Niecieczy. Nie ma więc wiele czasu na odpoczynek. Zaczęliśmy jednak tę serię meczów w najlepszy możliwy sposób, od zdobycia trzech punktów u siebie i z czystym kontem, co było dla nas bardzo ważne – wskazał Hiszpan na łamach Sportu. Dziś szansa, aby wydeptać kolejny krok na zwycięskiej ścieżce!
