Bardzo niepokojąco wygląda statystyka meczów GKS Katowice na wyjazdach w obecnym sezonie PKO Ekstraklasy. Zero punktów i zaledwie jedna zdobyta bramka wskazują, że problem jest poważny.
Atut własnego boiska jest w sporcie czymś w pełni naturalnym. Natomiast trzeba punktować również na innych boiskach, jeśli nie chce się walczyć o utrzymanie. GieKSa w poprzednim sezonie w Katowicach wygrała osiem meczów, zaś sześć razy przywiozła komplet punktów z wyjazdów. Balans był zatem zachowany. Dziś wygląda to zupełnie inaczej. Zresztą wystarczy rzut oka na wyniki wyjazdów:
- Widzew Łódź 0:3
- Legia Warszawa 1:3
- Górnik Zabrze 0:3
- Lechia Gdańsk 0:2
Faktem jest, że nie każdy z tych sprawdzianów wyglądał tak blado, jak rezultat sugeruje. Piłkarze Rafała Góraka prowadzili bardzo zaciętą rywalizację w Warszawie z Legią. Ostatnio w Gdańsku również mieli sporo pecha, bo pierwsza stracona bramka padła w kuriozalnych okolicznościach, a druga była wynikiem ryzyka, które trzeba było podjąć, by myśleć o remisie.
Matematyka i podsumowanie tych czterech meczów jest niekorzystne i trzeba zrobić wszystko, żeby w następnym meczu na wyjeździe zapunktować
powiedział Rafał Górak, trener GKS, po meczu w Gdańsku.
Póki co wniosek można wysunąć bardzo prosty. GieKSa grając na swoim nowym stadionie przy kilkunastu tysiącach kibiców jest zespołem zupełnie innym. Przede wszystkim potrafiącym podnosić się w trudnych momentach i strzelającym gole. Na wyjazdach ta drużyna traci sporo swoich walorów. Zwłaszcza w chwilach, kiedy rywale obejmują prowadzenie.