Close Menu
SlaskiSport
  • Gieksa
  • Górnik
  • Piast
  • Ruch
  • Tychy
  • Polonia
Co nowego?

Kapitan Polonii symbolem solidności?

Rezerwowy bramkarz został kozłem ofiarnym?

POGŁOSKI: Adam Nocoń zostanie trenerem Piasta?

Facebook X (Twitter) Instagram
  • Gieksa
  • Górnik
  • Piast
  • Ruch
  • Tychy
  • Polonia
Facebook X (Twitter) Instagram
SlaskiSport
  • Piłka nożna
  • Kibice
  • Stadiony
  • Transfery
  • Inne sporty
SlaskiSport
SlaskiSport.pl:Strona główna » Gieksa oficjalnie zaczyna walkę o utrzymanie
PressFocus
Gieksa

Gieksa oficjalnie zaczyna walkę o utrzymanie

By Redakcja12 września, 2025

GKS Katowice przegrał już piąty mecz w tym sezonie PKO Ekstraklasy. Dziś w Gdańsku zawiódł Dawid Kudła, który popełnił fatalny błąd. Jego koledzy z ofensywny nie mieli z kolei konkretów.

Z kim wygrywać na takim etapie sezonu, jeśli nie z Lechią? Ekipa z Gdańska potrafiła w tym sezonie stracić sześć goli w jednym meczu, a do rozgrywek przystępowała z minus 5 punktami. To już jednak przeszłość. Dziś Lechia traci do GieKSy zaledwie cztery punkty, a morale są znacznie lepsze.

Mój ewidentny błąd. Mogę ewentualnie przeprosić kolegów w szatni

mówił w przerwie meczu Dawid Kudła, bramkarz GKS Katowice.

To jego złe wyjście z bramki ustawiło obraz spotkania. GKS atakował bramkę Lechii, gdy doszło do straty piłki. Tomasz Neugebauer posłał długie podanie do przodu. Sytuacja wydawała się łatwa do skasowania, lecz Kudła wyszedł przed pole karne i… źle obliczył toru lotu piłki. To sprawiło, że Dawid Kurminowski dostał prezent, którego zmarnować nie mógł.

Niedługo potem Kudła częściowo odkupił swoje winy, zatrzymując Camilo Menę. Dzięki temu GieKSa na przerwę schodziła przegrywając tylko 0:1. – Trzeba coś uderzyć na bramkę w drugiej połowie. Musimy wyjść na drugą połowę bardziej zdeterminowani, musi być więcej wysokiego pressingu, tak aby zamknąć Lechię na jej połowie – stwierdził Kudła, bo xG gości było wstydliwe i wynosiło 0,01.

Rafał Górak po przerwie wpuścił na boisko najpierw Ilję Szkurina, a w doliczonym czasie Emana Markovicia. Katowiczanie posiadali piłkę i zaczęli oddawać strzały, lecz niestety były one na ogół niecelne. Bartosz Nowak w swoim stylu szukał kanału między nogami obrońców Lechii, lecz tym razem jego próby zostały zablokowane.

Lechia była znów konkretniejsza. Kacper Sezonienko jeszcze postraszył gości. Camilo Mena w końcu jednak postawił kropkę nad „i”, po efektownym rajdzie. Nie zdołał go zatrzymać Mateusz Kowalczyk.

Udostępnij Facebook Twitter

Zobacz też

Gdy on gra, GieKSa może liczyć na zwycięstwo!

20 października, 2025

Co nadal niepokoi Rafała Góraka?

18 października, 2025

GieKSa w końcu skuteczna! Show w Lublinie

17 października, 2025
Dodaj komentarz
Leave A Reply Cancel Reply

Ostatnio dodane
Polonia 21 października, 2025

Kapitan Polonii symbolem solidności?

Ruch 21 października, 2025

Rezerwowy bramkarz został kozłem ofiarnym?

Piast 21 października, 2025

POGŁOSKI: Adam Nocoń zostanie trenerem Piasta?

Inne sporty 21 października, 2025

Katowiczanin, student prawa. Olimpijczyk

O nas
O nas

Dostarczamy codziennie wiadomości o śląskim sporcie. Chcesz dołączyć? Napisz!

Redaktor prowadzący: Krzysiek Kubicki
Email: redakcja@slaskisport.pl
Mobile: 609 850 606

Baza zdjęć: PressFocus

Facebook X (Twitter) Instagram
© 2025 ŚląskiSport

Wpisz powyżej frazę i naciśnij Enter, by zacząć szukać. Naciśnij Esc, by anulować.