Od kilku miesięcy leczył kontuzję i jest szansa, że wróci na finisz PKO Ekstraklasy. Grzegorz Rogala pali się do gry. Zwłaszcza, że przed nim mecz z Lechem Poznań.
29-letni piłkarz przeszedł w listopadzie operację stawu skokowego. Od tego czasu wracał do pełni sił i przechodził rehabilitację. Wygląda na to, że teraz jest już w pełni gotowy, by wyjść na ligowe boiska.
– Od trzech tygodni jestem w pełnym mikrocyklu treningowym z drużyną i jestem gotowy do rywalizacji na pełnych obrotach. Ostatni mecz rozegrałem we wrześniu w Pucharze Polski z Termaliką. Nie jest to miłe uczucie być tak długo poza drużyną, ale cały proces rehabilitacji przebiegł profesjonalnie i cieszę się, że małymi kroczkami wracam do drużyny. Nie mam obaw, że uraz się odnowi, bo skoro w treningu jest dobrze to w meczu też musi być dobrze – powiedział Rogala, cytowany przez Dziennik Zachodni.
Już w ten weekend mecz szczególny dla Grzegorza, bo Gieksa podejmie Lecha Poznań, w którego rezerwach grał swego czasu. Nie przebił się i dlatego przez Raków Częstochowa i Błękitnych Stargard trafił do Katowic.