Beniaminek z Katowic z cennym zwycięstwem. Gieksa świetnie weszła w sobotni mecz ze Śląskiem. Raz po raz stwarzała sobie dogodne sytuacje, co zaowocowało zdobyciem dwóch bramek.
Katowiczanie zdominowali wydarzenia zwłaszcza w I połowie. Najpierw Mateusz Kowalczyk zrobił dużo wiatru na skrzydle i bardzo groźnie dośrodkował piłkę w pole karne. Obrońca Śląska Alex Petkov próbował ratować sytuację, ale w konsekwencji interweniował tak pechowo, że pokonał własnego bramkarza.
Pierwsza połowa była totalnie na naszych warunkach i pod takie dyktando, jak bym sobie życzył. Chłopcy realizowali założenia taktyczne w wysokiej obronie, było bardzo dużo przechwytów. Gdy Śląsk chciał nas zaatakować, szybko odbieraliśmy piłkę i to był kapitalny czas drużyny
chwalił Rafał Górak, trener GKS Katowice, cytowany przez serwis gieksainfo.pl
Bramkarz Śląska ratował swój zespól w kilku kolejnych sytuacjach. Jednak po dośrodkowaniu Bartosza Nowaka z rzutu rożnego i strzale głową Oskara Repki był bezradny. Goście podwyższyli, a potem skupili się na defensywie. Gospodarze atakowali po zmianie stron, lecz brakowało im precyzji i szczęścia.
Śląsk Wrocław 0-2 GKS Katowice
Aleks Petkow 19 (s), Oskar Repka 43
Śląsk: 12. Rafał Leszczyński – 33. Jehor Macenko (59, 78. Tommaso Guercio), 3. Serafin Szota, 5. Aleks Petkow, 28. Marc Llinares – 22. Mateusz Żukowski, 29. Jakub Jezierski, 21. Tudor Băluță (60, 7. Piotr Samiec-Talar), 8. José Pozo (60, 26. Burak İnce), 19. Arnau Ortiz – 9. Assad Al-Hamlawi (70, 25. Henrik Udahl).
Katowice: 1. Dawid Kudła – 23. Marcin Wasielewski (86, 17. Mateusz Marzec), 30. Alan Czerwiński (65, 2. Märten Kuusk), 4. Arkadiusz Jędrych, 6. Lukas Klemenz, 8. Borja Galán (70, 24. Konrad Gruszkowski) – 11. Adrian Błąd (64, 18. Dawid Drachal), 5. Oskar Repka, 77. Mateusz Kowalczyk, 27. Bartosz Nowak – 7. Sebastian Bergier (65, 19. Filip Szymczak).
Żółte kartki: Bergier, Kowalczyk, Kudła.
Sędziował: Yūsuke Araki (Japonia).
Widzów: 21 006.
Źródło statystyk: 90minut.pl