GKS Katowice szykuje się do dzisiejszego meczu w stolicy Dolnego Śląska. Mecz przeciwko Śląskowi będzie szczególny dla Sebastiana Bergiera, wychowanka Śląska.
25-latek robił co mógł w zespole rezerw Śląska Wrocław. Strzelał gole regularnie, ale w pierwszym zespole nigdy nikt na niego odważnie nie postawił. Na ogół wchodził na końcówki spotkań. W ten sposób rozegrał 31 meczów w ekstraklasie, w których nie zdobył gola.
Śląsk to moja miłość, ale też i zadra…
przyznaje dziś Sebastian Bergier
W tym sezonie Bergier spisuje się znakomicie w barwach GKS Katowice. Zdobył już 9 bramek. Tej wiosny lepiej gra również Śląsk, dzięki czemu kibice z Wrocławia uwierzyli, że klub utrzyma się w ekstraklasie.
– Też bym chciał, by pozostał w elicie. Ale jadę do Wrocławia po wygraną. I po kolejne bramki, bo ich strzelanie to moja codzienna robota – zaznacza Bergier w rozmowie z Dariuszem Leśnikowskim z Super Expressu.