Obrońca Górnika rozpoczyna dziś zgrupowanie z reprezentacją Polski. Smaczku sprawie dodaje fakt, że w ostatnim meczu w Lubinie nie załapał się w wyjściowym składzie zespołu z Zabrza!
Szcześniak przyznał w rozmowie z Dziennikiem Sport, że nie otrzymywał sygnałów o możliwym powołaniu przez Jana Urbana. O zaproszeniu na kadrę dowiedział się przed meczem z Zagłębiem Lubin.
– Gdy wracaliśmy z porannego rozruchu, to kierowca autokaru podszedł do mnie i pokazał mi listę kadrowiczów. Gdy ją zobaczyłem, to musiałem wyjść z tego tekstu i zobaczyć cały news, czy to przypadkiem nie jest fake. Rzeczywiście okazało się, że to powołanie. Lekko nogi mi się ugięły, ale oczywiście w pozytywnym słowa znaczeniu – skomentował Kryspin.
– To efekt pracy Kryspina. On super trenuje. To dobre dla całej drużyny – chwalił Michal Gasparik na konferencji prasowej już po spotkaniu w Lubinie. Jednocześnie szkoleniowiec podjął decyzję o tym, aby… reprezentanta Polski odstawić od pierwszego zespołu w starciu z Zagłębiem. Powód? Do kadry wrócił kapitan, a Olkowski i Josema mają widać wyższe notowania.
– Rafał Janicki jest liderem, dlatego mecz na ławce rozpoczął Kryspin. Na prawej stronie zagrał Paweł Olkowski, który dobrze się zaprezentował w ostatnich spotkaniach i jest bardziej ofensywny – tłumaczył Gasparik, lecz tym razem jego wybory się nie obroniły.
