Jeżeli popatrzymy wyłącznie na wyniki Niebieskich – jeden punkt w trzech ostatnich meczach ligowych – powodów do zadowolenia w Chorzowie nie ma. Na szczęście, pod względem finansowym, jest szansa, że niedługo będzie odrobinę lepiej.
Po tym, jak miesiąc temu w Chorzowie zrobiło się po raz pierwszy głośno o problemach z regulowaniem na bieżąco płatności, a dodatkowo akcjonariusze nie potrafili dojść do porozumienia na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu, to perspektywy w klubie z ulicy Cichej wydawały się bardzo kiepskie. – Możemy dojść w którymś momencie do ściany – powtarzano w ekipie z Cichej, a trzeba pamiętać, że finansowa wiarygodność to był jeden z priorytetów od czasów odbudowy Ruchu.
Obecnie trudno jeszcze mówić przy Cichej o jakimś finansowym przełomie. Ruch jako klub generuje swoje przychody, ale jeszcze nie jest w stanie uzyskać pełnej stabilizacji i zaległości ma. Pytania o bliższą i dalszą przyszłość w obecnym układzie są więc jak najbardziej na miejscu. Na szczęście, ta bliższa wydaje się przedstawiać w miarę pozytywnie. Przede wszystkim Ruch w najbliższym czasie ma otrzymać wsparcie akcjonariuszy – prywatnych! – i to jest chyba najważniejsza wiadomość. Również miasto cały czas pracuje nad „systemem wsparcia”, przełom może nastąpić w okolicy nowego roku. Ponadto coraz głośniej mówi się o nowej umowie z Albą o wartości siedmiocyfrowej, która zacznie obowiązywać od stycznia.
Na pewno sama końcówka roku zawsze dla klubów z dużą bazą kibiców również jest „tłustym” okresem. Bo chociaż na początku grudnia Ruch rozegra ostatni mecz (dla Niebieskich grających na Stadionie Śląski, gdzie zimą raczej trudno spodziewać się sporych frekwencji, to chyba nawet dobra wiadomość), to zdecydowanie lepiej sprzedają się chociażby klubowe gadżety. Niebiescy dodatkowo w najbliższym czasie rozegrają aż cztery mecze pod rząd u siebie. – Dlatego tak ważna jest frekwencja na domowych spotkaniach – powtarzają włodarze Ruchu.

Zresztą pewnym wyznacznikiem obecnej sytuacji finansowej Ruchu jest sytuacja z bramkarzami. Niebiescy wobec urazu Jakuba Bieleckiego mogli sięgnąć po wypożyczonego do trzecioligowych Karkonoszy Marcela Potocznego – ma w umowie wypożyczenia odpowiednią klauzulę powrotu – mogli także poczekać, bo uraz podstawowego bramkarza nie wydaje się aż tak groźny, a Szymański w meczu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki spisał się przecież co najmniej poprawnie. Chorzowianie sięgają jednak po nowego bramkarza i przynajmniej chwilowo zwiększają listę płac.
Dodajmy jeszcze, że 17 listopada odbędzie się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Ruchu. Można powiedzieć, że „zaległe”, bo spotkanie najważniejszych osób w klubie początkowo zostało zaplanowane na drugą połowę września. Wówczas jednak akcjonariusze nie umieli dojść do porozumienia, między innymi w kwestii podziału (splitu) akcji oraz podwyższenia kapitału zakładowego Spółki i dzisiaj już wiadomo, że punkty te nie znajdą się podczas listopadowego NWZ.
Co zatem się wydarzy w listopadzie? Dojdzie do kilku zmian w statucie, a wskazania chociażby na „działalność non profit” mogą otworzyć furtkę do dodatkowego wsparcia. Ponadto dojdzie także do zmiany w składzie Rady Nadzorczej – najpewniej jednak chodzi w tym wypadku, z perspektywy działalności Ruchu, tylko o kosmetyczną zmianę wśród samych przedstawicieli Zdzisława Bika. Trzeba jednak także pamiętać, że 31 października mija termin składania kandydatur na członka zarządu chorzowskiej spółki. Ten temat również może się przewijać w najbliższych dniach i tygodniach na Cichej.