Drugi piątek września nie będzie nudnym dla kibiców z Górnego Śląska. O jednej porze poza GKS-em Tychy i Polonią Bytom rywalizować będzie również GKS Katowice. Przed podopiecznymi trenera Rafała Góraka spotkanie za „6” punktów z Lechią Gdańsk na wyjeździe. Początek o 18:00.
GKS Katowice po przerwie reprezentacyjnej przystępuje do bardzo ważnego dla siebie spotkania. To ekipa ze stolicy Górnego Śląska może być pierwszym dostarczycielem „dodatnich” punktów dla Lechii Gdańsk. Zespół znad morza wykaraskał się z ujemnego bilansu i „zbił” 5 oczek po remisach z Cracovią, Motorem Lublin oraz zwycięstwie z Arką Gdynia.
Szanse debiutów
Ostatnie dni przy Nowej Bukowej były co najmniej interesujące. Z szatni trenera Góraka odszedł Aleksander Buksa. W Katowicach zdecydowano się na skorzystanie z możliwości skrócenia wypożyczenia. Napastnik ponownie udał się na okres tymczasowy – tym razem Górnik Zabrze posłał 22-latka do niższej ligi, a konkretnie do Polonii Warszawa. W jego miejsce pozyskany został Ilia Szkurin – także na zasadzie wypożyczenia – z Legii Warszawa. W ostatnią niedzielę na testach medycznych był także Tymoteusz Puchacz, jednak transfer nie doszedł do skutku na ostatniej prostej.
Nad morzem jednak nie tylko Białorusin stanie przed szansą debiutu. Zdecydowanie ciekawić będzie jedenastka desygnowana przez szkoleniowca GieKSy. Z okazją zainkasowania pierwszych minut będzie także Eman Markovic, który został zaprezentowany na około 2 godziny przed meczem z Radomiakiem Radom. To ciekawa sylwetka, która grała w młodzieżowej kadrze Norwegii u boku Erlinga Haalanda, o czym szerzej wspominaliśmy tutaj. Zmiany względem ostatniej potyczki bezapelacyjnie należy spodziewać się w pierwszej linii. Aleksander Paluszek doznał kontuzji – zerwał więzadła w kolanie, wymagana jest operacja. Dopiero co rozegrał pierwszy mecz w sezonie, a już będzie musiał pauzować.
Mecz za „6” punktów
Zarówno dla gdańszczan, jak i katowiczan spotkanie to jest niezwykle ważnym. W przypadku zwycięstwa drużyny z Pomorza – ta przy identycznej liczbie rozegranych spotkań zbliży się do GKS-u na 4 punkty, a dodatkowo zrówna się dorobkiem z Piastem Gliwice, który rozegrał dwa mecze mniej. Gdyby to jednak ekipa z południa okazała się zwycięska, wówczas jej dorobek wzrośnie do 10 oczek, a więc tylu samo ile mają Pogoń Szczecin i Lech Poznań zajmujące 6-7. miejsce. Oczywiście utrzymanie takiej sytuacji graniczyć będzie z cudem po kolejnych weekendowych potyczkach.
Początek spotkania w Gdańsku o 18:00.