GKS Tychy jest jedną z czterech drużyn w CHL, które nie zdobyły póki co punktów. Mistrzowie Polski wyraźnie przegrali w Szwajcarii, natomiast wcześniej w Austrii mogli osiągnąć korzystny rezultat.
– W Salzburgu całkiem przyzwoicie to wyglądało, bo nie brakowało waleczności. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy trzech przewag, bo okazji na bramki były. W Zurychu tylko raz byliśmy w podobnej sytuacji – wskazał dyrektor sekcji GKS-u, Jarosław Rzeszutko, w rozmowie z Dziennikiem Sport.
Nikt w Tychach nie ma pretensji do bramkarza. Tomaš Fučik nie zawiódł oczekiwań. Czeski golkiper, z polskim paszportem i reprezentant kraju, spisywał się bez zarzutu. W sumie obronił 69 strzałów.