Przed GKS-em Katowice czwarte domowe spotkanie w tym sezonie. Na Nową Bukową przyjeżdża Radomiak Radom, który „na rozkładzie” ma już Pogoń Szczecin i Rakowa Częstochowa, zajmując 5. miejsce. Katowiczanie zatem utrzymają wynikową „przeplatankę” czy nawiążą do gorszej „stabilności”?
Katowiczanie mają za sobą sześć spotkań. W 2. kolejce zremisowali z Zagłębiem Lubin 2:2, a w 5. pokonali Arkę Gdynia 4:1. Jeżeli udałoby się dziś wygrać podopiecznym trenera Rafała Góraka, wówczas mogliby zacząć notować przeplatankę po tym, jak w ubiegłą sobotę ulegli zabrzańskiemu Górnikowi 0:3. Gdyby jednak w piątkowy wieczór doszło do porażki, wówczas GieKSa zacznie notować przykrą stabilność – potencjalna piąta porażka i druga z rzędu. A taki stan rzeczy miał już przecież miejsce za sprawą przegranych z Widzewem Łódź i Legią Warszawa.
Radomiak będzie miał w Katowicach kim postraszyć. Między słupkami ujrzymy dobrze znanego na Śląsku Filipa Majchrowicza, który tego lata przeniósł się do województwa mazowieckiego z Górnika Zabrze. Szczególnie dobrze spisuje się w tym sezonie występujący na prawej obronie Jan Grzesik, który na swoim koncie ma już 4 bramki i 1 asystę. W ostatni piątek sierpnia warto będzie też zawiesić wzrok na Mauridesie (BRA), który ma już 3 trafienia.
Szczególnie ważne dla samych katowiczan może okazać się bramkowe rozpoczęcie. Ślązacy w przypadku meczu z Arką jasno zobrazowali, że kiedy to oni obejmują prowadzenie jako pierwsi, wówczas jest im łatwiej. Kiedy to jednak przeciwnik znajduje drogę do bramki jako pierwszy, schody dopiero się piętrzą. Tak też było w przypadku konfrontacji z Zagłębiem Lubin, kiedy to GieKSa wróciła ze stanu 0:2. Dostrzega to także Mateusz Kowalczyk, pomocnik zespołu.
– Mecz z Górnikiem po prostu nie poszedł po naszej myśli. Widać w nim natomiast było, że mamy problem ze zdobywaniem pierwszych bramek – we wszystkich meczach, w których straciliśmy punkty, pierwsi traciliśmy gola. W takich sytuacjach gra się trudniej, trzeba gonić wynik. Z kolei z Arką, gdy strzeliliśmy pierwsi, wygraliśmy – mówił Kacprowi Janoszce z katowickiego dziennika Sport 21-latek.
Początek meczu pomiędzy GKS-em Katowice a Radomiakiem Radom o 20:30.