Trener GKS Katowice żałował, że jego drużyna nie dopasowała się poziomem do widowiska, które stworzył Górnik oraz kibice obu drużyn. Co zawiodło najmocniej w grze GKS Katowice?
– Jesteśmy niezadowoleni i rozczarowani. Wygrała drużyna lepsza. Święto na trybunach i smutno tylko, że nie możemy się z kibicami teraz cieszyć. Dziś byliśmy po prostu słabsi – przyznał Rafał Górak na konferencji po zakończeniu Śląskiego Klasyka.
Diagnoza? – Największy nasz problem to brak umiejętności przeniesienia piłki pod bramkę przeciwnika i jeśli chodzi o ten aspekt ofensywny, to mam największy niesmak – mówił trener GieKSy, bo istotnie okazje do strzelenia bramek pojawiły się dopiero w końcówce, gdy zabrzanie się rozluźnili. Górak przypomniał, że w ubiegłym sezonie jego drużyna też przegrała w Zabrzu 0:3.
– Rok temu znaleźliśmy się w podobnej sytuacji, bo dostaliśmy łomot. Wyszliśmy z tego wtedy obronną ręką. Jestem przekonany, że nasza praca i śląski charakter doprowadzi nas do tego, że zapomnimy o tym, co wydarzyło się dzisiaj. Za tydzień w piątek musimy być gotowi na następnego rywala – dodał.