Marko Kolar podpisał kontrakt z klubem z Chorzowa i wzmocni rywalizację w ataku. Chorwat ostatnio nie strzelał zbyt wielu bramek. Kiedyś jednak błyszczał skutecznością w barwach Wisły Kraków.
30-letni zawodnik w sezonie 2017/18 w Ekstraklasie zdobył 11 bramek dla Wisły Kraków (w tym trzy z rzutów karnych). Po tak dobrym okresie FC Emmen zapłaciło klauzulę odstępnego wpisaną w kontrakt (500 tys euro) i Kolar przeniósł się do Holandii. Strzelił 5 goli w Eredivisie.
Do Polski wrócił w 2021 roku. W ciągu dwóch sezonów gry w Wiśle Płock zanotował 8 trafień w 53 występach. Nie imponował zatem skutecznością, a jednak tym razem NK Maribor zdecydował się na wykupienie Kolara.
W polskiej piłce jest nastawienie na moc, siłę, fizyczność, a Bałkańczycy dają tę nutkę fantazji, tak potrzebnej w każdym piłkarskim zespole, a przy okazji mają spore umiejętności
mówił Marko Kolar jako zawodnik Wisły Płock.
Słoweńskich boisk nie podbił, zdobył tylko jednego gola i po roku już za darmo przeniósł się do HNK Gorica. W ojczyźnie dobił do poziomu 5 bramek w ubiegłym sezonie i postanowił znów wrócić do Polski.
– Wiem, że Ruch jest wielkim klubem, z dużą liczbą kibiców, grającym na pięknym stadionie. Czuję się bardzo dobrze. Ostatnie tygodnie trenowałem indywidualnie, ale jestem gotowy do treningu i gry. Chcę pomóc drużynie swoim doświadczeniem, by powalczyć o coś w tym sezonie – mówi Marko Kolar.
– Niezależnie od kontuzji Daniela Szczepana, szukaliśmy zwiększenia siły rażenia w ataku. Cieszymy się, że dołącza do nas Marko. To napastnik doświadczony, lubiący grę kombinacyjną, bazujący na szybkości, dynamice. Wie, dokąd trafia. Zna realia naszej ligi, język. Jesteśmy pewni, że z aklimatyzacją nie będzie żadnego problemu – powiedział Tomasz Foszmańczyk, dyrektor sportowy Niebieskich.
Trener Waldemar Fornalik w środę wieczorem mówił, że liczy na jeszcze 2-3 transfery w tym okienku.