Roberto Massimo od trzech ostatnich spotkań jest nieodłącznym elementem pierwszej jedenastki Górnika Zabrze. To piłkarz pozyskany tego lata, posiadający trzy obywatelstwa. Teraz opowiada o kulisach dołączenia do klubu z Roosevelta.
24-latek przeniósł się tego lata do zabrzańskiego Górnika, wiążąc się z nim 3-letnim kontraktem. Młodzieżowy reprezentant Niemiec zdążył już rozegrać cztery mecze, z czego trzy w podstawowym składzie. Na boisku przyszło mu spędzić 220 minut. Niemały udział w jego dołączeniu do klubu z Roosevelta z niemieckiego Greuther Furth miał nie kto inny, jak Lukas Podolski.
Stwierdziłem, że będzie to dobre dla mojego rozwoju, dla zrobienia kolejnych kroków w karierze. „Poldi” mówił mi o Yokocie czy Ennalim, którzy przecież z Górnika ruszyli do dobrych lig. To dobre przykłady. Na pewno gra za granicą nie jest łatwa, ale to dobra szkoła, przekonałem się o tym, będąc przez rok w Portugalii. Tam gra była zupełnie inna niż w Niemczech. Działacze Górnika przekonali mnie, żeby przyjść do Polski. Uczę się każdego dnia, wdrażam się we wszystko, mocno pomagają mi koledzy z drużyny
powiedział w rozmowie z Michałem Zichlarzem z katowickiego dziennika Sport Roberto Massimo, pomocnik Górnika Zabrze.
Co ciekawe, jeden z nowych nabytków Górników posiada aż trzy obywatelstwa: niemieckie, włoskie oraz liberyjskie. Ewentualne rozmyślania nt. gry w kadrze narodowej tyczyć się mogą Liberii, choć jak zaznacza sam zainteresowany – definitywna decyzja jeszcze nie padła. Niemniej, na swoim koncie ma już występy w młodzieżowych kadrach Niemiec.
– Na razie nie myślę o takim scenariuszu, ale kto wie, co się wydarzy. Grałem w juniorskiej i młodzieżowej reprezentacji Niemiec, ale sprawa jest otwarta. Nie podjąłem jeszcze decyzji w tej kwestii – oznajmił Massimo.