Piast Gliwice zdaje się wykorzystywać fakt dłuższej przerwy i przełożonych spotkań. Klub z Okrzei pozyskał już jednego zawodnika, a trener Max Molder potwierdził, że trwają poszukiwania następnego piłkarza.
Gliwiczanie najmocniej na starcie sezonu odczuwają europejskie puchary, mimo że wcale w nich nie rywalizują. Piast jako jedyny po czterech kolejkach rozegrał tylko dwa spotkania. Ślązacy przegrali z Górnikiem Zabrze 0:1 i Wisłą Płock 0:2. Przez nieco ponad 180 minut ekipa z Gliwic oddała tylko jeden celny strzał.
– To oczywiste, że jest rozczarowanie spowodowane brakiem punktów po dwóch meczach. Oczywiście to oznacza, że mogliśmy wykonać wiele rzeczy lepiej. W tym czasie wykonaliśmy również dużo aspektów dobrze. Jasną rzeczą dla nas, ale myślę też, że dla każdego są nasze problemy w grze ofensywnej i ostatniej tercji – powiedział na konferencji prasowej Max Molder, trener zespołu.
Jak zaznacza Szwed, to dla niego pierwsze takie doświadczenie w dotychczasowej karierze trenerskiej. Na początek mecz 1. kolejki przełożyła Legia Warszawa, a następnie Lech Poznań w ramach 3. serii gier.
Staram się postrzegać rzeczywistość pozytywnie. W tym samym czasie, kiedy większość drużyn rozegrała cztery mecze, my jedynie dwa. To dla mnie dziwne i coś, z czym nie spotkałem się w przeszłości. Kto wie, jakie rezultaty osiągnęlibyśmy w tych dwóch starciach
mówił Molder.
Więcej czasu na pracę poskutkowało pozyskaniem nowego napastnika. To Hugo Vallejo. Jak się jednak okazuje, dwa pierwsze mecze, które zobrazowały słabą formację ofensywną Piasta, przekładają się na poszukiwanie jeszcze jednego wzmocnienia. – Poszukujemy kolejnego zawodnika o bardziej ofensywnej charakterystyce – zapowiedział trener Piasta.