Ruch Chorzów w miniony piątek uległ przed własną publicznością Pogoni Siedlce 0:2 na inaugurację Waldemara Fornalika. Po drugiej stronie burty znajdował się Marcin Flis, którym tego lata interesowali się właśnie Niebiescy.
14-krotny mistrz Polski nie sprostał Pogoni Siedlce tuż po objęciu sterów przez trenera Waldemara Fornalika. Chorzowski Ruch na Stadionie Śląskim przegrał z ekipą z województwa mazowieckiego 0:2, w wyniku czego ta odniosła premierowy triumf w sezonie. Posiada obecnie 4 punkty i jest tuż nad zespołem z Chorzowa.
Sam defensor siedleckiej formacji został zapytany przez Piotra Tubackiego z katowickiego dziennika Sport czy doszło do ewentualnych rozmów z Ruchem nt. dołączenia. Obrońca zaliczył w przeszłości epizod w młodzieżowych kadrach klubu z Cichej.
Kilkukrotnie były rozmowy, ale wydaje mi się, że dyrektor sportowy nie był mną zainteresowany. Myślę, że poprzedni sztab szkoleniowy był mocno zainteresowany, żebym przyszedł do Ruchu. Dyrektor ma jednak najwyraźniej inne wizje na środkowych obrońców i nie brał mnie pod uwagę
oznajmił w rozmowie stoper Pogoni, który na sam koniec I połowy został upomniany żółtą kartką.
