Innpro ROW Rybnik zakończył fazę zasadniczą PGE Ekstraligi. Beniaminek nie sprawił sensacji w Gorzowie Wielkopolskim, przegrywając z miejscową Gezet Stalą 39:51.
Rybniczanie do fazy play-down przystąpią z ostatniego miejsca w tabeli. Mieli matematyczną szansę awansu na przedostatnią lokatę i wyprzedzenia właśnie Stali, ale musieli wygrać spotkanie i zgarnąć też punkt bonusowy. Tak się jednak nie stało.
Podopieczni trenera Piotra Żyto przegrywali po pierwszej serii startów czterema punktami (10:14). Po raz kolejny mocne wejście w zawody zaliczył Maksym Drabik, ale też Kacper Pludra. Byli jedynymi na cztery pierwsze biegi, którzy dowieźli do mety „trójki”. Goście zbliżyli się na dwa „oczka” po wygranej w biegu numer pięć, ale na drugą kosmetykę toru zjeżdżali już z sześciopunktową stratą (18:24).
Gorzowianie ze spokojem kontrolowali przebieg torowych zdarzeń. Dwoił się i troił na torze Maksym Drabik, który jechał nawet bieg po biegu w ramach wcześniejszej rezerwy taktycznej (zakończył mecz z imponującym dorobkiem 16 punktów!). Podwójne zwycięstwo Stali w 9. biegu niejako zamknęło rywalizację, gospodarze mieli w „zapasie” 10 oczek (32:22). Dwa remisy i w międzyczasie triumf 4:2 zagwarantowały przed biegami nominowanymi zwycięstwo gospodarzom. Walka o punkt bonusowy trwała do samego końca. Finalnie sięgnęła po niego drużyna z zachodniej części kraju.
Czuję się bardzo zmęczony. Te zawody szybko mi przeleciały. Sam początek zawodów był dość spokojny, ale później doszło do rezerwy taktycznej, za chwilę musiałem jechać mój nominalny bieg, biegu czternastego. Trzeba było myśleć nad ustawieniami i tym, co zmieniać, a nie nie było na to zbyt wiele czasu
mówił w rozmowie z Evelent Sports 1 Kacper Pludra, zawodnik Innpro ROW-u Rybnik.
I dodał: – W środku trafiła się też „zerówka” i „jedynki”, gdzie nie mogłem wyjechać ze startu. Dokonaliśmy korekty na ostatni bieg i powtórzyłem start z pierwszego biegu. Jestem zadowolony, bo czekałem bardzo długo na taki wynik. To mój najlepszy występ w karierze i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej – zaznaczył 22-latek.
Teraz dojdzie do tygodniowej przerwy. Rybniczanie walkę o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej rozpoczną 22 sierpnia. W poniedziałek dojdzie do wyboru rywali. W tym przypadku prawo to przysługiwać będzie 5. drużynie tabeli, a więc Stelmet Falubazowi Zielona Góra. Niewykluczone, że to właśnie ten zespół postawi w półfinale na ROW.
Gezet Stal Gorzów – Innpro ROW Rybnik 51:39 (92:88)
Stal:
9. Andrzej Lebiedwie 11+1 (2,2*,3,2,2)
10. Martin Vaculik 11+1 (2,3,2*,3,1)
11. Oskar Fajfer 10+2 (1*,2,3,3,1*)
12. Mikołaj Krok 0 (0,-,0,-)
13. Anders Thomsen 11 (3,3,3,0,2)
14. Oskar Paluch 5+1 (3,1,0,0,1*)
15. Hubert Jabłoński 3+1 (2*,0,1)
16. Adam Bednar
ROW:
- Chris Holder 2 (0,2,0,-)
- Nicki Pedersen 6+1 (2,1*,1,2,W)
- Kacper Pludra 9+2 (3,1,1*,0,1*,3)
- Maksym Drabik 16 (3,3,2,2,3,3)
- Rohan Tungate 4+1 (1*,1,-,2,T)
- Paweł Trzeńsiewski 2+1 (1,0,1*,0,0)
- Kacper Tkocz 0 (W,0,-)
- Jesper Knudsen