Close Menu
SlaskiSport
  • Gieksa
  • Górnik
  • Piast
  • Ruch
  • Tychy
  • Jastrzębie
  • Polonia
Co nowego?

Fornalik: Chcę być trenerem sprawiedliwym, ale wymagającym

Jastrzębie i pierwszy triumf w sezonie! GKS gra dalej w Pucharze Polski

Fatalny weekend śląskich ekip. Niepozorny „ratownik”

Facebook X (Twitter) Instagram
  • Gieksa
  • Górnik
  • Piast
  • Ruch
  • Tychy
  • Jastrzębie
  • Polonia
Facebook X (Twitter) Instagram
SlaskiSport
  • Piłka nożna
  • Kibice
  • Stadiony
  • Transfery
  • Inne sporty
    • Hokej
    • Futsal
    • Piłka ręczna
    • Siatkówka
    • Żużel
SlaskiSport
SlaskiSport.pl:Strona główna » Fatalny weekend śląskich ekip. Niepozorny „ratownik”
Artur Kraszewski / PressFocus
Piłka nożna

Fatalny weekend śląskich ekip. Niepozorny „ratownik”

By Krzysztof Sarna7 sierpnia, 2025

Miniony weekend był tragicznym dla śląskich ekip. Spośród wszystkich siedmiu tylko jedna zapunktowała, w dodatku po remisie. „Honor” uratował GKS Jastrzębie, podczas gdy reszta schodziła do szatni pokonanymi.

Wisła Płock – Piast Gliwice 2:0

Ostatnia seria ligowych gier dla śląskich przedstawicieli rozpoczęła się w Płocku. Tam Piast Gliwice uległ miejscowej Wiśle, która notuje niesamowite wejście w sezon. Nafciarze zainkasowali trzeci komplet z rzędu. Podopieczni trenera Maxa Moldera ulegli 0:2, ale jeszcze bardziej niepokojący może być fakt, że w dwóch meczach oddali tylko jeden celny strzał. Mimo 70% posiadania piłki nie popisywali się konkretnymi zagrożeniami.

ŁKS Łódź – Polonia Bytom 5:0

Po dwóch zwycięstwach z rzędu i wejściem z przytupem w ligę zespół Łukasza Tomczyka został dobitnie „trafiony” w Łodzi. Beniaminek doświadczył istnej złości Łódzkiego KS-u za porażkę w Krakowie i odpłacił się tym samym na Polonii, która, choć piłkę przy nodze miała minimalnie częściej, to nie przekładała tego na celne trafienia.

Widzew Łódź – GKS Katowice 3:0

Katowiczanie odnieśli drugą porażkę w sezonie i tym razem najbardziej dotkliwą. Mimo przeważania w okresie pierwszych dwudziestu minut, kontrolę nad starciem przejął Widzew. GieKSie niezmiennie brakuje skuteczności i choć dochodziło do kreowania sytuacji, to wykończenie zawodziło. Zawody w centralnej części Polski były pierwszymi, w którym trener Rafał Górak postawił na dwie zmiany w wyjściowej jedenastce (Marcel Wędrychowski, Konrad Gruszkowski).

Lech Poznań – Górnik Zabrze 2:1

Po dwóch kompletach Górnika z rzędu euforii nie brakowało i trudno się temu dziwić. Prawdziwa weryfikacja miała jednak nastąpić na tle mistrza Polski i też nastąpiła. 14-krotni mistrzowie Polski mogli w stolicy Wielkopolski pokusić się o remis. Jednakże błąd Marcela Łubika przy pierwszej bramce dla Lecha przesądził o końcowym rezultacie. Sam golkiper Górnika wziął swoją pomyłkę „na klatę”, a sam szkoleniowiec Górników, Michal Gasparik przyznał, że to właśnie pierwszy gol był determinującym w kontekście wyniku.

GKS Jastrzębie – ŁKS Łódź 1:1

Kto by się spodziewał, że po porażce GKS-u Jastrzębie z beniaminkiem z Nowego Targu będzie on jedynym z siedmiu zespołów w pierwszy weekend sierpnia, który zapunktuje i uratuje honor regionu? Tak się jednak stało. Jastrzębianie w inaugurującym domowe występy meczu zremisowali z rezerwami ŁKS-u Łódź. Ekipa z południa od 11. minuty była zmuszona do gonitwy wyniku, ale w 62. wyrównała. Na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu GKS grał w osłabieniu.

Śląsk Wrocław – Ruch Chorzów 3:1

Niebiescy doświadczyli pierwszej porażki w sezonie, w wyniku czego są jednocześnie pierwszą ze śląskich ekip, która zdążyła już wygrać, zremisować i przegrać. W stolicy Dolnego Śląska 14-krotni mistrzowie Polski zostali oszołomieni już w 7 minut, ulegając 0:2. Mimo bramki kontaktowej w 32. minucie wrocławianie dali jasno do zrozumienia, że kroczą po zwycięstwo. Wynik meczu zamknęli w doliczonym czasie I połowy. Mimo że porażka pierwsza, to jednocześnie nie obeszło się bez zmiany szkoleniowca.

GKS Tychy – Wisła Kraków 4:3

Wydaje się, że najbardziej „zadowoleni” z porażki summa summarum mogą być tyszanie, którzy w poniedziałkowy wieczór „zgotowali” granie na miarę prawdziwego hitu kolejki. W konfrontacji z Białą Gwiazdą objęli prowadzenie, by przegrywać następnie 1:3. Głów jednak nie spuścili i doprowadzili do remisu, ale krakowianie skarcili podopiecznych trenera Artura Skowronka już w następnej akcji, po minucie. Spotkanie pokazało dobrą grę w ofensywie, dokładność dośrodkowa, ale obnażyło trwające luki w defensywie. Mimo żalu, który przyznał sam szkoleniowiec i z pewnością niedosytu – Trójkolorowi mogą mieć jednak poczucie rozegrania solidnego starcia.

Udostępnij Facebook Twitter

Zobacz też

Fornalik: Chcę być trenerem sprawiedliwym, ale wymagającym

7 sierpnia, 2025

Jastrzębie i pierwszy triumf w sezonie! GKS gra dalej w Pucharze Polski

7 sierpnia, 2025

16 lat temu miał 2 dni do meczu z Legią. I wygrał!

6 sierpnia, 2025
Dodaj komentarz
Leave A Reply Cancel Reply

Ostatnio dodane
Ruch 7 sierpnia, 2025

Fornalik: Chcę być trenerem sprawiedliwym, ale wymagającym

Jastrzębie 7 sierpnia, 2025

Jastrzębie i pierwszy triumf w sezonie! GKS gra dalej w Pucharze Polski

Piłka nożna 7 sierpnia, 2025

Fatalny weekend śląskich ekip. Niepozorny „ratownik”

Ruch 6 sierpnia, 2025

16 lat temu miał 2 dni do meczu z Legią. I wygrał!

O nas
O nas

Dostarczamy codziennie wiadomości o śląskim sporcie. Chcesz dołączyć? Napisz!

Redaktor prowadzący: Krzysiek Kubicki
Email: redakcja@slaskisport.pl
Mobile: 609 850 606

Baza zdjęć: PressFocus

Facebook X (Twitter) Instagram
© 2025 ŚląskiSport

Wpisz powyżej frazę i naciśnij Enter, by zacząć szukać. Naciśnij Esc, by anulować.