To było duże zaskoczenie. Max Molder na prawej obronie obronie w meczu z Górnikiem ustawił Grzegorza Tomasiewicza. Dotąd nominalny zawodnik spisał się naprawdę nieźle!
– Zawsze staram się dawać maksimum, niezależnie od powierzonych mi zadań. Taki jest plan, że mogę grać na prawej obronie. Trener sprawdził mnie na tej pozycji już w sparingu z Widzewem i chyba go przekonałem, że to może być rozwiązanie na dłużej. W derbach z Górnikiem chyba też nie było najgorzej, skoro przegrałem może jeden pojedynek ze skrzydłowym Ismaheelem – wskazał Tomasiewicz.
Znalazło to odbicie w ocenach. Serwis Flashscore dał Tomasiewiczowi notę 7.1, czyli najwyższą w ekipie z Gliwic! Widać, że piłkarz szybko adaptuje się do nowych wymagań.
– Uczę się tych zachowań i automatyzmów na tej pozycji, więc w tym przypadku czas i kolejne mecze też będą działały na moją korzyść – dodał Tomasiewicz w rozmowie z Dziennikiem Sport.