Derby w Gliwicach przyniosły kilka kontrowersji. Kibice Górnika najbardziej emocjonowali się tym, że German Barkovskiy nadepnął Patricka Hellebranda. Jednak czerwona kartka powinna być w innej sytuacji.
Rzeczywiście, na zdjęciach i nawet na powtórkach w zwolnionym tempie sytuacja z nadepnięciem Hellebranda wyglądała drastycznie. Dzięki kulisom pokazanym w C+ można było zobaczyć reakcję sztabu, zawodnika Górnika oraz odpowiedzi sędziów.
– Z boiska oceniliśmy, że to nie było intencjonalne, tylko przechodził nad nim i postawił stopę. To nie jest faul, tylko stawiał stopę i go wtedy nadepnął. VAR sprawdzi oczywiście, wtedy będziemy wiedzieć – wyjaśniał arbiter techniczny kierownikowi drużyny z Zabrza.
– Co mi ma zrobić więcej, k…? – pokazywał na rany na nodze Patrick Hellebrand.
– Ma mu rozj…ć całe kolano? – wtórował fizjoterapeuta Bartosz Spałek w kierunku sędziów.
Innego zdania byli jednak eksperci w studio Ligi+ Extra. – Moim zdaniem nie ma intencji. Ja nie widzę świadomego działania. Nie ma premedytacji – podkreślał Adam Lyczmański, specjalista od spraw sędziowskich w C+ i dodał, że w tej sytuacji Barkovskiy nie powinien dostać nawet żółtej kartki.
– Zgodziłbym się. Widać, że Hellebrand w ostatniej fazie robi ruch, którego rywal nie mógł przewidzieć. Oczywiście to bolesne dla zawodnika Górnika, ale czerwona kartka byłaby zbyt pochopna – ocenił Kamil Kosowski. Były piłkarz zabrzan podkreślał też rolę Czecha. – Hellebrand trzymał Górnik w grze jako samotnie łatający wszystkie dziury – wskazał.
Eksperci C+ uwypuklili z kolei, że sędziowie pomylili się na niekorzyść Górnika w 68. minucie. Wtedy Michał Chrapek przerwał dobrze zapowiadający się atak gości. Miał już na swoim koncie żółtą kartkę i powinien zostać wykluczony z dalszej części meczu.
NASZ KOMENTARZ
Sytuacja z nadepnięciem nogi Patricka to przykład, jak pojedyncze zdjęcie potrafi zakłamać odbiór rzeczywistości. Nie dziwi mnie, że kibic Górnika patrzy na taki statyczny kadr i buzują w nim emocje. Warto jednak zobaczyć całą sytuację w powtórne w normalnym tempie, aby ocenić ją na chłodno.
Barkovskiy nadepnął rywala, bo Hellebrand w ostatniej chwili podłożył swoją nogę pod biegnącego rywala. Dlatego zgadzam się z ekspertami C+. Piłkarz Piasta nie chciał nikogo skrzywdzić. Hellebrand ucierpiał, bo w pełnym poświęceniu, leżąc już na boisku, wykonał ryzykowny ruch.