GKS Jastrzębie przeszedł w okienku transferowym istną rewolucję. Górniczy klub zainaugurował już sezon porażką z Podhalem Nowy Targ 0:3. Trener zespołu zapowiedział, że zespół nie jest jeszcze zamknięty i dojdzie do wzmocnień.
Jastrzębianie nie sprostali Podhalu Nowy Targ na inaugurację sezonu. Drużyna ze Śląska przegrała na wyjeździe 0:3. Porażka na początku sezonu niejako mogła być wkalkulowana, bo GKS rozpoczął przygotowania minimalnie później, ale przede wszystkim przebudował cały skład.
– Jestem krótko w klubie, bo od trzech tygodni. Nie chciałem szukać wymówek. Trzeba powiedzieć, że mamy cały nowy skład. Na kadrę liczącą 23-24 zawodników mamy dwóch chłopaków z zeszłego sezonu. Wszyscy są nowi, trenujemy ze sobą niecałe trzy tygodnie. To na pewno nie jest łatwe i zajmie trochę czasu. Jeśli chodzi o sprawy sportowe – wszystko jest w porządku ze strony klubu. Jestem zadowolony z treningów. Zgranie drużyny zajmuje jednak czas – podkreślił na konferencji pomeczowej Maciej Tarnogrodzki, trener GKS-u Jastrzębie.
Formacja z Jastrzębia-Zdroju posiada trzecią najniższą średnią wieku w rozgrywkach II ligi. Okienko transferowe jeszcze trwa i jak zapowiada sam szkoleniowiec – kadra nie jest jeszcze zamknięta. Na przestrzeni najbliższego miesiąca dojdzie do kolejnych dołączeń.
Na pewno dojdzie jeszcze do wzmocnień. Dyrektor pracuje. Mamy kilka otwartych pozycji. Do końca sierpnia powinno dołączyć jeszcze kilku chłopaków
dodał szkoleniowiec.