Po meczu Piasta Gliwice z Górnikiem Zabrze doszło do przepychanek w okolicach tunelu do szatni. Pierwsze skrzypce grał w tych sytuacjach Lukas Podolski, za co otrzymał burę w studio Liga+ Extra.
Krzysztof Marciniak z Canal+ przekazał, że genezą sytuacji było prowokacyjne zachowanie jednego z pracowników działu medialnego Górnika wobec kibiców z Gliwic. – Adam Fudali z Piasta zaczął z nim rozmawiać, a Lukas Podolski się w to wszystko włączył, niejako chroniąc kolegę. I tak to później eskalowało – relacjonował Marciniak.
Na nagraniach z murawy widać przepychanki między Fudalim i Podolskim. Obaj nie szczędzili sobie „miłych” słów. Lukas przypominał, kto wygrał mecz, i zapowiadał, że… idzie teraz jeść kurczaki.
– Wyobraźmy sobie idealny świat, w którym Poldi w tej sytuacji nie wykonuje żadnych gestów, tylko uspokaja swoje otoczenie i zachęca wszystkich do zejścia do szatni – mówił Jacek Bednarz w studio Ligi+ Extra i dodał: – To Podolski powinien zareagować i to spacyfikować, bo to bije tak naprawdę w jego wizerunek jako centralnej postaci w tym klubie. A on to jeszcze zaogniał. Strasznie mnie to rozczarowuje. Spodziewałem się czegoś dużo lepszego po nim.
Ja myślę, że Poldi chce mieć taki wizerunek. Mnie to też trochę boli, trochę w oczy kole, bo gdyby Poldi był tak aktywny na boisku, jak po meczu, to Piast miałby zdecydowanie trudniejsze zadanie w I połowie
wbił szpilkę drugi ekspert, czyli Kamil Kosowski, były gracz Górnika Zabrze.
Na nagraniach widać, że w tunelu do pyskówek dołączył Patryk Dziczek, któremu zatarasowano drogę do szatni. Oko w oko chcąc nie chcąc stanął z nim Tomasz Loska, który w całej sytuacji próbował uspokajać wszystkich wokół. – Patryk Dziczek nie należy do osób, które dają sobie w kaszę dmuchać – przyznał z uśmiechem Aleksandr Vuković, który był gościem Ligi+ Extra. W obronie Podolskiego stanął Michał Siara, członek zarządu Górnika, który na murawie tonował i rozdzielał poszczególne osoby.
– Nie wejdziesz już tutaj na stadion – odgrażał się na koniec Adam Fudali komuś z obozu Górnika. Co ciekawe, arbiter główny był już w szatni i w jego raporcie nie znalazły się żadne szczegóły. Zdaniem Krzysztofa Marciniaka, Górnik przeprosił klub z Gliwic za zachowanie pracownika działu medialnego.
Jeden komentarz
Canal+, wraz ze swymi zacnymi eksperciontkami zrobili sobie z Podolskiego chłopca do bicia. Poprostu żenada, po tylu latach od MŚ, a oni dalej zazdroszczą.