Górnik Zabrze w dopiero co rozpoczętym sezonie będzie musiał sobie radzić bez kibiców w trakcie meczów wyjazdowych. Odwołanie klubu z Roosevelta nic nie dało. Komisja Ekstraklasy wydała ostateczną decyzję, która zdecydowanie zaboli zarówno klub, jak i jego kibiców.
Całokształt sprawy ma swoje podłoże w jednym z ostatnich spotkań minionego sezonu Ekstraklasy. Piast Gliwice rywalizował z Górnikiem Zabrze 17 maja w ramach 33. kolejki. Na stadionie przy Okrzei nie obeszło się bez zadymy wraz z udziałem kibiców gości. Zabrzańska Torcida spaliła flagę kibiców Piasta. Gaszenie jej przez ochronę jedynie zaogniło nastroje wśród przyjezdnych. W ruch poszły m.in. drzwi, deski klozetowe oraz inne przedmioty. Łazienki uległy solidnym zniszczeniom.
Straty w związku z uszkodzeniami w sektorze gości wyceniono na około 160 tys. złotych brutto – informował Dziennik Zachodni. Tomasz Kuczyński przekazał, że po ponownym kontakcie z Dominikiem Muchą będącym szefem biura prasowego Ekstraklasy SA wcześniejsza decyzja o nałożeniu zakazu wyjazdowego na cały sezon na kibiców Górnika Zabrze, a także kary rzędu 80 tys. złotych została podtrzymana.
Odwołanie klubu z Roosevelta nie zmieniło pierwotnie podjętej decyzji przez komisję ligi. To w praktyce oznacza, że kluby będące gospodarzami nie będą mogły przyjąć na sektor gości zorganizowanej grupy sympatyków Górnika. W przeciwnym wypadku klubowi-gospodarzowi mogą grozić kary. Inaczej jednak sprawy mają się w przypadku uprzejmości. Niejednokrotnie kibice gospodarzy dzięki swojej uprzejmości wpuszczają grupy objęte zakazami stadionowymi na sektory sąsiadujące z tym dla gości. Najczęściej ma to miejsce w przypadku tych sympatyków, którzy mają ze sobą przynajmniej neutralne relacje.
Pewne jest, że na najbliższym meczu 2. rundy pomiędzy Piastem a Górnikiem zabraknie zorganizowanej grupy kibiców Górnika. Tym bardziej, że sam klub z Gliwic zakomunikował, że nie wpuści żadnego z kibiców, który obecny był w połowie maja na meczu przy Okrzei.