Ruch jest jednym z biedniejszych klubów w lidze – taki komunikat słyszą kibice od kilku lat. Padły nawet porównania do Skry Częstochowa. A to po prostu nie jest prawdą! Wystarczy sprawdzić dane finansowe.
„Kibicom Ruchu nie spodobały się słowa trenera o tym, że Wisła to bardzo mocny zespół i jeden z głównych kandydatów do awansu. Chcieliby, aby ich drużyna też była tak widziana, ale z budżetem rzędu 10 mln zł, o którym usłyszał „Sport”, trudno oczekiwać cudów i rzucania rękawicy na równych zasadach Śląskowi, ŁKS-owi, Miedzi czy Wieczystej” – przeczytałem we wtorkowym Dzienniku Sport.
Bajka o najmniejszym budżecie w lidze
Od razu przypomniały mi się słowa z sezonu, kiedy Ruch wywalczył ostatni awans z Betclic I ligi. Wtedy padła kwota 4 mln złotych i wręcz absurdalne porównanie do klubu bez kibiców. – Mieliśmy budżet na poziomie Skry Częstochowa, która spadła do II ligi – przekonywał Seweryn Siemianowski, a przed startem PKO Ekstraklasy dodał: – Na pewno nie będziemy w czołówce, jeśli chodzi o budżet, ale w 1. lidze mieliśmy najmniejszy, a i tak awansowaliśmy. W 2. lidze było tak samo.
A jakie są fakty? Jako „budżet” kluby na ogół podają całkowite przychody w danym sezonie, które mają pokryć koszty. Tylko w Chorzowie postanowili przytaczać wycinek tej kwoty, czyli koszty wynagrodzeń pierwszego zespołu. Jakie przychody miał Ruch w sezonie, w którym zrobił ostatni awans? Ze sprawozdania finansowego wynika, że „przychody netto ze sprzedaży i zrównane z nimi” wyniosły 14,5 ml zł w okresie od 1 lipca 2022 do 30 czerwca 2023.
Jak to wyglądało na tle innych klubów w ówczesnej Betclic I lidze? Bardzo przyzwoicie. Pierwsza Liga Piłkarska we współpracy z firmą GrantThornton opublikowała raport finansowy, z którego wynikało, że Niebiescy mieli wówczas czwarte przychody w lidze, a przecież jeszcze nie grali wtedy na Stadionie Śląskim. Przytaczana Skra miała je kilkukrotnie mniejsze.

Bogacze w porównaniu z Puszczą
Jak to wyglądało w ostatnich dwóch sezonach? Przychody Ruchu w sezonie 2023/24 w PKO Ekstraklasie przekroczyły 30 mln złotych. Jak czytamy w kolejnym raporcie GrantThornton wcale nie były najniższe w całej lidze. Ba! Niebiescy mieli środki 2x większe od Puszczy, a to ekipa z Niepołomic zdołała się wówczas utrzymać (aktualizacja: warto zauważyć, że Puszcza wydała 116% budżetu na wynagrodzenia, a Ruch jedynie 47%, więc chorzowianie zarządzali kosztami w rozsądny sposób). Tylko 10 ekip miało strukturę przychodową znacząco wyższą. Zatem to nie z powodu pieniędzy Ruch wtedy spadł.

Na raport GrantThornton z sezonu 2024/25 musimy jeszcze poczekać. Podobnie jak na sprawozdanie finansowe Ruchu Chorzów S.A. za cały rok obrotowy, który jest od 1 lipca do 30 czerwca. Natomiast mamy dostęp do sprawozdania za 3 kwartały, czyli od 1 lipca 2024 do 31 marca 2025. Wynika z niego, że w tym okresie Niebiescy mieli przychody netto ze sprzedaży przekraczające 17,5 mln złotych!
Ruch nie jest biedny, bo ma rzeszę kibiców
Zapewne wynika to z faktu, że w okolicach lipca zaksięgowano jeszcze środki za grę w PKO Ekstraklasie. Niemniej pokazuje to, że Ruch dysponował w ostatnim roku budżetem na poziomie czołówki Betclic I ligi. Zresztą to nie może dziwić. Przecież wystarczy rzut oka na kilka czynników, o których może pomarzyć wiele innych klubów:
- Frekwencja – Niebiescy w zakończonym sezonie mieli średnią frekwencję w Betclic I lidze niższą tylko od Wisły Kraków. W dodatku bezpośredni mecz obu ekip na Stadionie Śląskim ustalił rekord w polskiej piłce klubowej w XXI wieku. 53 293 osób na trybunach to zysk na czysto wynoszący ponad milion złotych, jak przyznał prezes Siemianowski. Nikt w Betclic I lidze nie ma możliwości zorganizować tak dochodowego wydarzenia!
- Koszt stadionu – Ruch płaci Stadionowi Śląskiemu kwotę 150 tysięcy złotych brutto za wynajem obiektu za jeden mecz. Dla porównania GKS Katowice płaci 200 tysięcy złotych miesięcznie za wynajem całej Areny Katowice, a Wisła Kraków płaci 202 tysiące złotych za wynajem stadionu na jeden mecz. Niebiescy mają zatem większy obiekt na dobrych warunkach cenowych!
- Merchandising – prezes Seweryn Siemianowski pochwalił niedawno swój zespół sprzedażowy za to, że klub zanotował w sezonie 2024/25 wpływy na poziomie 4-5 mln złotych ze sprzedaży gadżetów. Małe kluby tych danych udostępniać nie chcą. Górnik Zabrze podał nam kwotę 5,2 mln zł ze sprzedaży gadżetów w poprzednim sezonie.
Podsumowanie
Ruch przedstawia siebie jako ubogiego krewnego i jest w tym jakiś cel. Można podejrzewać, że chodzi o lepsze pole w negocjacjach z piłkarzami i ich agentami. Albo o to, aby kibice nie generowali jeszcze większej presji. Tylko że dane finansowe klubów piłkarskich są dziś dostępne. Zwłaszcza Ruchu, który jest notowany na Newconnect. Zatem w nowym sezonie Niebiescy będą pewnie mniej zamożni niż Wieczysta, ale i tak za sprawą swoich kibiców będą dysponowali bardzo dobry budżetem na poziomie Betclic I ligi.