JSW Jastrzębski Węgiel skompletował kadrę na sezon 25/26. Na papierze to zespół słabszy niż ten, który rywalizował w minionych rozgrywkach, bo klub dysponuje mniejszymi finansami.
Problemy finansowe sponsora strategicznego klubu sprawiły, że znacznie zmienił się zespół JSW Jastrzębskiego Węgla. Na pierwszy rzut oka zespół jest słabszy od tego, który niedawno bił się o najwyższe cele na wszystkich frontach.
Poza rozegraniem ucierpiała każda formacja, a przed nowym trenerem – Andrzejem Kowalem –
bez wątpienia bardzo trudne zadanie poskładania zespołu w taki sposób, by ten włączył się do rywalizacji o coś dużego. Bo przecież kibice w Jastrzębiu-Zdroju są do tego przyzwyczajeni.
Fornala zastąpić się nie da
Najpoważniejsze zmiany zaistniały wśród przyjmujących. Wymieniono całą czwórkę zawodników, a największą stratą jest, rzecz jasna, odejście Tomasza Fornala. Zastąpienie tego zawodnika w proporcji 1:1 jest niemożliwe. Czołowy polski siatkarz przeniósł się do Turcji, a wraz z nim z klubu odeszli Timothee Carle, Luciano Vicentin i Marcin Waliński. W ich miejsce JSW Jastrzębski Węgiel pozyskał: Nicolasa Szerszenia, Michała Gierżota, Mirana Kujundżicia i Adriana Staszewskiego. Trzech pierwszych rywalizować będzie o dwa miejsca na parkiecie. Staszewski jest typowym zmiennikiem – zadaniowcem.
Szerszeń to zawodnik w polskiej lidze ograny, a za nim dobry sezon w barwach Indykpolu AZS-u Olszytyn. Kujundżić miewał świetne mecze w barwach bełchatowskiej Skry, choć bywał nierówny, niczym typowy Serb. Najwięcej do udowodnienia ma Gierżot. To zawodnik o olbrzymim potencjale, o czym w Jastrzębiu-Zdroju doskonale wiedzą. 24-latek wraca do miejsca, w którym siatkarsko się wychował i śmiało można stwierdzić, że czeka go najważniejsze wyzwanie w karierze. Czy podoła?
Ważna rola w drużynie Jastrzębskiego Węgla to o wiele większa sprawa, aniżeli gra dla PSG Stali Nysa. Norbert Huber to drugi po Fornalu wicemistrz olimpijski z Paryża, który opuścił Jastrzębski Węgiel. Zastąpił go Łukasz Usowicz, który wygrał wprawdzie z Perugią Ligę Mistrzów, ale do włoskiego klubu trafił awaryjnie, tylko na chwilę, a na parkiecie był kilka razy. Brak Hubera to bez kwestii kolejna poważna wyrwa w kadrze jastrzębskiej drużyny.
Choć, z drugiej strony, nie brakuje głosów, że poprzedni sezon nie był w wykonaniu tego gracza najlepszy. Dowód? W rozgrywkach 23/24 Huber ustanowił słynny rekord bloków w Plus Lidze i dobił do liczby 150 punktów w tym elemencie. W minionym sezonie bloków było „tylko” 100.
Usowicz nie jest, tak się wydaje, graczem do pierwszej szóstki. Wszystko wskazuje na to, że Antonowi Brehmemu towarzyszyć będzie w wyjściowym składzie Jordan Zaleszczyk. To młody środkowy, który ładnie się rozwija, czego dowodem jest niedawny debiut i miejsce w kadrze na Ligę Narodów.
Uwierzyć w pierwiastek magiczny
Dla wielu kibiców JW odejście z zespołu Jakuba Popiwczaka to bardziej bolesny cios niż strata Tomasza Fornala. Libero był w drużynie od zawsze, młodsi fani nie pamiętają nawet, kto pełnił rolę podstawowego gracza na tej pozycji przed nim. „Piwko” zastąpi Maksymilian Granieczny, 20-latek, który – podobnie, jak Gierżot – wychował się w jastrzębskiej Akademii Talentów.
To arcy zdolny chłopak, który jako dzieciak trenował gimnastykę. Jako 15-latek debiutował w barwach JW, uczył się od Popiwczaka i jeśli uwierzy w magiczny pierwiastek, to może być bardzo dobrze. Na razie jednak, niewątpliwie, JSW Jastrzębski Węgiel na tej pozycji traci.
Adam Lorenc, w miejsce Arkadiusza Żakiety, wspierać będzie w ataku Łukasza Kaczmarka. Nowy nabytek Jastrzębskiego to zawodnik o zbliżonym poziomie do gracza, który z klubu odszedł. Na tej pozycji zatem można postawić znak równości i jest to jedyna formacja zespołu, która ani nie zyskała, ani też nie straciła w porównaniu z poprzednim sezonem.
Zakontraktowanie rozgrywającego Joshuy Tuanigi, w miejsce Juana Ignacio Finolego, to dobra i przemyślana decyzja władz jastrzębskiego klubu, podyktowana tym, że Benjamin Toniutti ma swoje lata. Francuz miewa też problemy zdrowotne i – choćby w minionym sezonie – Finoli nie zawsze dawał radę go zastąpić pod względem jakościowym.
Hawajczyk jest zawodnikiem z wyższej półki. Ogranym w Plus Lidze, bo przez ostatnich sześć sezonów był podstawowym „rozpylaczem” kolejno w Suwałkach, Olsztynie i Katowicach. Kontrakt ten ma znamiona przyszłościowego, bo prawdopodobne jest, że reprezentant USA, jeśli się sprawdzi, zastąpi w dalszej perspektywie Toniuttiego i kiedyś to on będzie odpowiadał za kreowanie gry.
Autsajderów będzie mniej
Gdybyśmy dziś mieli odpowiedzieć na pytanie, na co stać JSW Jastrzębski Węgiel w nadchodzącym sezonie, to pewnie niewielu byłoby w stanie zaryzykować odważne stwierdzenie, że zespół ten bić się będzie o medale.
Realnie rzecz ujmując drużyny z Lublina, Zawiercia, Warszawy czy Rzeszowa są na papierze silniejsze, choć wiadomo, że na parkiecie – szczególnie jeśli chodzi o ostatnią z wymienionych drużyn – różnie bywa. Zakładając jednak, że ekipa z Podkarpacia spełni oczekiwania, i pozostałe drużyny też, dla Jastrzębskiego Węgla miejsca w czołowej czwórce rozgrywek po prostu zabraknie.
Trzeba się zatem naszykować na twardą batalię, najpewniej o awans do ósemki, czyli play offu, bo reszta Plus Ligi, to – z kolei – stawka szalenie wyrównana. Zakładając, że cztery miejsca w rywalizacji o medale są zabukowane przez zespoły wyżej wymienione, walka o pozostałe cztery zapewne będzie zażarta. Bardziej niż w minionych rozgrywkach, bo przypomnijmy, że liga skurczyła się z 16 do 14 drużyn.
Autsajderów będzie mniej, bo na dziś do grona drużyn nie myślących raczej o ósemce, a o utrzymaniu, można zaliczyć chyba tylko beniaminka z Chełma, a także gości z Lwowa i ekipę z Gorzowa Wielkopolskiego. Bełchatów, Kędzierzyn-Koźle i Częstochowa w ubiegłym sezonie w play offie grały, a Olsztyn, Suwałki i Gdańsk chcą do tego elitarnego grona wrócić. Jastrzębski Węgiel zaś nie może sobie pozwolić, by z niego wypaść.
Prognozowany wyjściowy skład JSW Jastrzębskiego Węgla w sezonie 25/26
Benjamin Toniutti, Michał Gierżot, Anton Brehme, Łukasz Kaczmarek, Nicolas Szerszeń/Miran
Kujundżić, Jordan Zaleszczyk, Maksymilian Granieczny (libero).
Liczba – 22
Tyle punktów zdobył w ubiegłym sezonie – w meczu przeciwko JSW Jastrzębskiemu – Miran Kujundżić.
Jego Skra wygrała w Jastrzębiu-Zdroju 3:1, a Serb został wybrany MVP spotkania. Punktowo był to drugi
najlepszy występ tego gracza w minionych rozgrywkach.
Czy wiesz, że…
Maksymilian Granieczny pochodzi z Czernicy. To wioska w powiecie rybnickim oddalona o 25 km od
Jastrzębia-Zdroju. Z Akademią Talentów JW nowy pierwszy libero Jastrzębskiego Węgla wywalczył złote
medale mistrzostw Polski w kategorii młodzików, kadetów i juniorów, a także seniorów, gdy w sezonie
22/23 był zmiennikiem Popiwczaka.