Nie marnują czasu na długą weryfikację w Zabrzu. Dostajesz jeden sezon i albo rozwijasz skrzydła, albo odchodzisz. Wolną rękę w poszukiwaniu klubu otrzymał właśnie Aleksander Buksa. 22-latek nie pojechał z zespołem na obóz.
Warto przypomnieć, że 22-letni obecnie zawodnik był odkryciem na polskich boiskach już… 6 lat temu! Wtedy zadebiutował w barwach Wisły Kraków, a w sierpniu 2019 roku zdobył pierwszego gola na ekstraklasowych boiskach. Łącznie strzelił cztery w sezonie 2019/20, co było świetnym wynikiem, jak na tak młody wiek. Biała Gwiazda chciała wtedy podpisać nowy kontrakt, lecz…
Ojciec Buksy przedłużał negocjacje i wstrzymywał temat. Skończyło się na tym, że jego syn przestał grać regularnie, a koniec końców w atmosferze skandalu odszedł do Włoch. Genoa zapłaciła tylko ekwiwalent za wyszkolenie. Kibice Wisły nie potrafią tej decyzji wybaczyć do dziś. Nastolatek musiał się zmierzyć z dużą falą hejtu. Można podejrzewać, że odcisnęła ona bardzo duże piętno na jego psychice.
Włosi wypożyczali Polaka do klubów z Belgii i Austrii. Ostatecznie rok temu Buksa za darmo trafił do Zabrza. Wydawało się, że to bardzo ciekawy ruch Górnika. Piłkarz miał się odbudować pod ręką Jana Urbana, który ma rękę do młodzieży, o czym świadczy choćby świeży przykład Dominika Sarapaty.
Na dziś nie jestem zadowolony z mojego dorobku, ale uważam, że jest spory margines na to, by się jeszcze poprawić. W klubie za mną dopiero jedna pełna runda, kontrakt mam na trzy lata. Podchodzę do tego na spokoju. Wierzę, że wkrótce dam drużynie więcej
mówił Aleksander Buksa w lutym w rozmowie z Goal.pl.
Nie dał. Jego bilans został z jednym golem zdobytym jeszcze jesienią. To bardzo słaby wynik, jak na liczbę występów i minut spędzonych na boiskach PKO Ekstraklasy. Jego wartość z 3 mln euro w 2019 roku, spadła do 300 tysięcy euro. Przynajmniej według serwisu Transfermarkt.
Zaskakuje trochę fakt, że nowy trener Michal Gasparik nie dał szansy Buksie pokazać się w swoim systemie gry. I to pomimo kontuzji dwóch napastników! Być może dyrektor sportowy Łukasz Milik uznał, że letni timing jest jeszcze dobry, aby znaleźć kupca, który będzie w stanie zapłacić za chłopaka, który świetnie się zapowiadał, gdy miał 16 lat, lecz potem do gry wkroczył jego ojciec?