Blisko 100 tysięcy złotych ma zarabiać każdego miesiąca Julius Ertlthaler, o którego biły się najbogatsze kluby w Betclic I lidze. Wygląda na to, że w Chorzowie chcą udowodnić, że można zbudować zespół inaczej.
Kibice Niebieskich póki co tylko obserwują, jak inne kluby chwalą się ciekawymi ruchami transferowymi. Ertlthaler uchodził za najciekawszego zawodnika na zapleczu PKO Ekstraklasy. Biły się o niego ŁKS i Wisła. Ostatecznie wygrał klub z Krakowa, więc ŁKS… zatrudnił Miłosza Szczepańskiego z Piasta, a teraz oferuje ponoć 60 tysięcy złotych miesięcznie dla Serhija Krykuna, który też grał w Gliwicach.
Ruch ściągnął póki co zawodników sprawdzonych w Betclic I lidze. Aleksander Komor udowodnił, że z nim na środku obrony drużyna może awansować. Shuma Nagamatsu na tym poziomie dowoził bardzo dobre liczby, jeśli chodzi o gole i asysty. Tomasz Bała był najlepszym rezerwowym.
150 tysięcy złotych Ruch zamierza zainwestować w wykup Patryka Szwedzika, który co prawda też odbił się od PKO Ekstraklasy, za to szczebel niżej dobrze grał kiedyś w GKS Katowice, jak i ostatnio w Chrobrym Głogów. Podobny profil ma Kamil Kort z Kotwicy Kołobrzeg. Tu jednak walka będzie trudniejsza, bo 22-latka chce ponoć też Lechia Gdańsk, jak poinformował Goal.pl.
Testowany przy Cichej jest Bośniak, lecz w kuluarach więcej mówi się o pozyskaniu czeskiego obrońcy. To też byłoby postawienie na rozwiązanie, które sprawdziło się w dwóch ostatnich okienkach transferowych. Przykładowo Dominik Preisler to lewy obrońca, którego ze świecą szukać w innych klubach I ligi.
Wyciągamy wnioski. Ważniejsze jest zbudowanie dobrej i głodnej drużyny, która będzie w stanie wygrywać z każdym. To nas może doprowadzić do tego, że będziemy walczyć o najwyższe cele
powiedział Tomasz Foszmańczyk, dyrektor sportowy Ruchu, podczas ostatniego briefingu z dziennikarzami.
Najbardziej zaskakuje pomysł, by Ruch zatrudnił Piotra Ceglarza, piłkarza, który za kilka dni skończy 33. lata. Faktem jednak jest, że i on świetnie zna realia Betclic I ligi – wprowadził Motor Lublin do PKO Ekstraklasy i w elicie regularnie grał. Być może jeszcze ważniejszy jest inny aspekt – przywództwo. Motor z Ceglarzem jako kapitanem realizował cele, a dziś wiele szatni ma problem z wybraniem naturalnego lidera.
Czy filozofia Ruchu zadziała? Betclic I liga ma swoją specyfikę. Faktem jest, że Ruch ostatni awans do PKO Ekstraklasy zrobił wtedy, kiedy zatrudniał dobrych piłkarzy z I i II ligi. Nie sięgał po głośne nazwiska.