GKS Tychy sukcesywnie informuje o poczynaniach na rynku transferowym. Tyszanie po serii prezentacji oznajmili także o odejściach. Mimo starań klub nie zatrzymać obrońcy z Austrii, Marko Dijakovicia.
Trójkolorowi nie próżnowali w trakcie trwającego wciąż okienka transferowego. Niemniej, nie wszystkie ich zamierzenia doszły do skutku. Z pewnością jednym z nich było zatrzymanie w składzie Marko Dijakovicia. Ten jednak obrał inny kierunek, choć nadal będziemy mogli obserwować go na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. 23-letni obrońca zdecydował się udać do Śląska Wrocław.
Mimo propozycji ze strony włodarzy naszego klubu austriacki obrońca nie zdecydował się przedłużyć obowiązującego do końca czerwca kontraktu
czytamy w oficjalnym komunikacie klubu.
Urodzony w 2002 roku piłkarz w GKS-ie występował przez ostatnie dwa sezony. Trafił do niego z Rapidu Wiedeń. W ostatnim sezonie rozegrał dla Tyskich 27 spotkań w I lidze, notując w sumie 2385 minut. Strzelił bramkę przeciwko Arce Gdynia w przedostatniej kolejce ostatniego sezonu. W poprzedniej kampanii dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców.