Szczypiornistom z Zabrza trzecie miejsce na koniec sezonu wymknęło się w ostatnich minutach meczu w Ostrowie Wielkopolskim.
Obie drużyny do meczu przystępowały z bilansem 1:1 i dzisiejsze starcie miało wyłonić kto stanie na najniższym stopniu podium. Górnik momentami miał przewagę nawet 3-bramkową, lecz Ostrovia za każdym razem doprowadzała do wyrównania. Natomiast w końcowych minutach zachowała przytomność umysłu i zapewniał sobie pierwszy raz w historii medale Orlen Superligi.
Rebud Ostrovia – Górnik Zabrze 34:30 (15:17)
KPR Ostrovia: Mestrić, Krekora, Zimny – Adamski 7, Marciniak 7, Smolikau 6, Gajek 3, Łyżwa 2, Szpera 2, Kamyszek 2, Reznicky 2, Klopsteg 1, Rybarczyk 1, Urbaniak 1, Tomczak, Wojciechowski
Górnik Zabrze: Wyszomirski, Ligarzewski – Krępa 6, Morkovsky 5, Minotskyi 5, Artemenko 5, Szyszko 3, Ivanović 2, Komarzewski 2, Racotea 1, Krawczyk 1, Pinda, Działakiewicz, Pluczyk, Bogacz, Wąsowski