Jakub Kamiński w ostatnich meczach reprezentacji Polski udowodnił, że może być ważnym elementem zespołu Michała Probierza. Już w piątek ma szansę zagrać na Stadionie Śląskim.
22-latek jest znany przede wszystkim z gry w Lechu Poznań i VfL Wolfsburg. Natomiast wychowywał się na Górnym Śląsku. Był juniorem Szombierek Bytom, kiedy trafił do akademii w Wielkopolsce. Dlatego dla niego mecz z Mołdawią na Stadionie Śląskim może być wyjątkowy!
– Jako dzieciak, piłkarz Szombierek, grywałem mecze na bocznym boisku ze sztuczną trawą, przeciwko KS Stadion Śląski. Na głównej murawie zagrałem w meczu młodzieżówki z Bułgarią. W „dorosłej” reprezentacji będzie to mój pierwszy mecz tutaj – opowiedział Kamiński w rozmowie z Super Expressem.
Szansę debiutu w dorosłej kadrze w Chorzowie miał niemal pięć lat temu. – Dostałem wtedy, w wieku 18 lat, powołanie od Jerzego Brzęczka na towarzyskie spotkanie z Ukrainą i na Ligę Narodów z Holandią – oba mecze grano w Chorzowie. Ale kilka dni wcześniej odnowiła mi się kontuzja mięśnia dwugłowego – wskazał.