Close Menu
SlaskiSport
  • Gieksa
  • Górnik
  • Piast
  • Ruch
  • Tychy
  • Polonia
Co nowego?

Chłań: Do końca wierzyłem, że strzelimy gola

Prawdziwy filar obrony! Janicki jest niezbędny?

Gajda: Chcieliśmy zdominować przeciwnika

Facebook X (Twitter) Instagram
  • Gieksa
  • Górnik
  • Piast
  • Ruch
  • Tychy
  • Polonia
Facebook X (Twitter) Instagram
SlaskiSport
  • Piłka nożna
  • Kibice
  • Stadiony
  • Transfery
  • Inne sporty
SlaskiSport
SlaskiSport.pl:Strona główna » Piast Gliwice w blasku złota!
Marcin Bulanda / PressFocus
Futsal

Piast Gliwice w blasku złota!

By Andrzej Czekaj3 czerwca, 2025

Gliwiczanie sięgnęli po drugi tytuł w historii! Dziś w Lubawie wygrali kolejne spotkanie w wielkim finale. Ich bohaterem był tryumfator futsalowej Ligi Mistrzów, czyli Edgar Varela.

To był trzeci mecz wielkiego finału, do którego Piast przystępował z bilansem 2:0. Lubawa nie zamierzała jednak składać broni, więc spotkanie zaczęło się od ataków z obydwu stron. W ekipie gospodarzy defensywie gliwiczan dawał się we znaki zwłaszcza duet Sendlewski-Everton. Z kolei z drugiej strony niebezpiecznymi atakami odgrażali się bohater wczorajszego spotkania, Miguel Pegacha i Bruno Graca.

Piast objął w końcu prowadzenie. Brazylijczyk Dill najprzytomniej zachował się w polu karnym, po tym, jak dobił piłkę po atomowym uderzeniu z rzutu wolnego Edgara Vareli. Pięć minut przed przerwą dobrą szanse na wyrównanie miał Adriano Lemos, ale czujnie w bramce zachował się bramkarz gości, Michał Widuch.

Sytuacja lubawian nieco bardziej się skomplikowała na nieco ponad półtorej minuty przed przerwą. Wtedy bezpośrednią czerwoną kartkę za brutalny faul otrzymał Everton. Nie miało to jednak wpływu na zmianę wyniku w pierwszej połowie, która zakończyła się prowadzeniem Piasta 1:0.

Kibice Piasta, którzy myśleli, że wszystko w tym meczu przyjdzie łatwo i przyjemnie, zostali sprowadzeni na ziemię dwie minuty po przerwie. Wówczas do wyrównania z rzutu karnego po stronie lubawian doprowadził Brazylijczyk Eduardo, a spotkanie wyraźnie nabrało rumieńców. Swoich szans szukali Miguel Pegacha, jak i Tomasz Kriezel (Constract). Na posterunku byli jednak obaj bramkarze.

Na nieco ponad 10 minut przed końcem meczu „tlen” od sędziów dostała ekipa gospodarzy. Stało się tak po tym, jak bezpośrednią czerwoną kartkę otrzymał Vinicius Lazaretti. Niemal od razu próbowali to wykorzystać po stronie „Konstruktorów” Kacper Sendlewski i Tomasz Kriezel. Jednak z próbami tej dwójki poradził sobie Widuch.

Wszystko, co najważniejsze dla wtorkowej konfrontacji, a co za tym idzie dla tytułu mistrzowskiego wydarzyło się na nieco ponad cztery minuty przed końcem meczu. Wtedy prawdziwą bombę na bramkę Constractu „odpalił” były zawodnik Sportingu Lizbona, Edgar Varela. Piłka przełamała ręce szwedzkiego bramkarza gospodarzy, Victora Saafa, i wpadła do siatki.

Piast po raz drugi w historii został mistrzem Polski w futsalu!

Udostępnij Facebook Twitter

Zobacz też

Piast przygotowuje zmianę. Szwed na wylocie?

20 października, 2025

Typowy Piast! Przegrał z Lechią i jest ostatni w tabeli

19 października, 2025

Mamy informację co ze zdrowiem Czerwińskiego!

13 października, 2025
Dodaj komentarz
Leave A Reply Cancel Reply

Ostatnio dodane
Górnik 20 października, 2025

Chłań: Do końca wierzyłem, że strzelimy gola

Górnik 20 października, 2025

Prawdziwy filar obrony! Janicki jest niezbędny?

Polonia 20 października, 2025

Gajda: Chcieliśmy zdominować przeciwnika

Ruch 20 października, 2025

NASZ NEWS: On ma zostać nowym bramkarzem Ruchu!

O nas
O nas

Dostarczamy codziennie wiadomości o śląskim sporcie. Chcesz dołączyć? Napisz!

Redaktor prowadzący: Krzysiek Kubicki
Email: redakcja@slaskisport.pl
Mobile: 609 850 606

Baza zdjęć: PressFocus

Facebook X (Twitter) Instagram
© 2025 ŚląskiSport

Wpisz powyżej frazę i naciśnij Enter, by zacząć szukać. Naciśnij Esc, by anulować.