Dzięki wykupieniu dzikiej karty drużyna z Bytomia wraca do Polskiej Hokej Ligi. Przypomnijmy, ile ten klub znaczył w historii i rzućmy okiem, jak będzie wyglądał w nowym sezonie.
Marek Stebnicki, Franciszek Kukla, Jerzy Christ, Mariusz Puzio – nie ma chyba kibica w Bytomiu ze starszego pokolenia, który nie pamiętają tych nazwisk. Dla fanów Polonii z nieco młodszym PESELEM wyjaśniamy. Były to czołowe nazwiska zawodników, którzy w latach 80. i na początku lat 90. XX wieku zadziwiali Polskę.
Rozbrat Polonii z najwyższą hokejową klasą rozgrywkową trwał sześć długich lat. Dziś już wiemy, że dzięki staraniom bytomskiego środowiska hokejowego, dyscyplina ta odradza się. Po wykupieniu „dzikiej karty”, zaczęto ogłaszać kwestie kadrowe.
Wiadomo już, że za wyniki sportowe zespołu odpowiadał będzie dobrze znany w Polsce białoruski trener Andriej Gusow. Słynący z tzw. twardej ręki szkoleniowiec chce zbudować w Bytomiu ambitny zespół. W głównej mierze ma być on oparty na młodych, perspektywicznych zawodnikach, wspartych graczami, którzy z niejednego hokejowego pieca jedli chleb.
Z graczy, którzy już parafowali kontrakty z beniaminkiem, możemy znaleźć takie nazwiska jak młodzi napastnicy: Dominik Jarosz i Michał Zając, obrońca Jauhienij Kamieniau czy bramkarz Bohdan Djaczenko.