Komisarz Zabrza, Ewa Weber, przedstawiła radzie miasta status dotyczący Górnika Zabrze. Wygląda na to, że do sprzedaży klubu daleka droga, bo była prezydent miasta nie dopilnowała kilku kwestii.
Przypomnijmy, że Agnieszka Rupniewska, odwołana prezydent Zabrza, zapowiadała, że proces prywatyzacji jest na finiszu i jeśli zostanie na stanowisku, to zamknie rozmowy w ciągu kilku tygodni. Teraz okazuje się, że rządowa komisarz Ewa Weber, również związana z Koalicją Obywatelską, jest daleka od takiego optymizmu. Wygląda na to, że proces sprzedaży był prowadzony bez mapy.
Konieczne jest wprowadzenie harmonogramu prac, bo wcześniej taki nie został przygotowany. Teraz będziemy taki dokument procedować
oznajmiła komisarz Ewa Weber na spotkaniu z radą miasta Zabrze.
Dziennik Zachodni informuje ustami Ewy Weber, że nie został zakończony nawet pierwszy etap prywatyzacji, bo oferenci otrzymali 23 kwietnia dostęp do ksiąg finansowych, lecz od tego czasu nie odpowiedzieli i nie zadeklarowali formalnie chęci przystąpienia do kolejnych etapów. Przypomnijmy, że oferentami są LP Holding GmbH, czyli firma Lukasa Podolskiego, oraz konsorcjum Zarys i Tabapol.
Firma doradcza została z kolei zakontraktowana na trzy miesiące, więc już w oparciu o stworzony harmonogram trzeba będzie umowę przedłużyć. Natomiast w zespole prywatyzacji ma się pojawić osoba z doświadczeniem w sprzedaży klubów sportowych, bo dotąd takiego specjalisty brakowało.
Oto problemy zdiagnozowane przez Ewę Weber:
- brak harmonogramu procesu prywatyzacji
- brak formalnego zakończenia pierwszego etapu
- brak specjalisty od sprzedaży klubów sportowych w zespole prywatyzacji
- kończąca się umowa z firmą doradczą