Coraz więcej wiemy o planach transferowych klubu z Chorzowa. Wiemy, że Niebiescy chcieliby zatrzymać dwóch zawodników, którzy są na razie wypożyczeni. To Jehor Cykało i Szymon Karasiński.
Ukrainiec jest wypożyczony z czeskiego klubu FK Teplice i Ruch obecnie negocjuje warunki jego wykupu, co potwierdził dyrektor Tomasz Foszmańczyk. Karasiński wraca z kolei do Lubina, bo Zagłębie chce ocenić rozwój tego zawodnika i jego ewentualną przydatność pod kątem I ligi. Jeśli nie będzie miał szansy na miejsce w kadrze w PKO Ekstraklasa, to pojawi się opcja, aby wrócił do Niebieskich.
– Bardzo chciałbym, aby “Karaś” został naszym piłkarzem, ale już nie na wypożyczeniu tylko na stałe. Ewentualnie wypożyczenie z opcją wykupu. W innym wypadku myślę, że się nie zdecydujemy – podkreślił dyrektor sportowy Tomasz Foszmańczyk.
Wiadomo za to, że Jakub Adkonis, Bartłomiej Barański, Filip Borowski, Wojciech Łaski, Jakub Myszor, Łukasz Moneta, Maciej Sadlok i Filip Starzyński nie zostaną przy Cichej. Kto zajmie ich miejsce?
– Będzie dużo modyfikacji. Będą one dotyczyły drużyny i sztabu. Zdecydowanie więcej niż spodziewaliśmy się w grudniu, bo wtedy zaufaliśmy tej grupie ludzi, która grała pod koniec roku, stąd spokój w zimowym okienku. Teraz tych ruchów będzie więcej niż zakładaliśmy – zapowiedział trener Dawid Szulczek.
Mówi się o 4-5 transferach lub nawet większej liczbie nabytków, jeśli ktoś zostanie sprzedany . Na jakie dokładnie pozycje? – Będzie to napastnik, który wzmocni rywalizację w ataku. Będzie to skrzydło lewe bądź prawe. Do tego kreatywny środkowy pomocnik oraz środkowy obrońca – zdradził dyrektor Foszmańczyk.