Na zawodowych kortach obecna jest od 11 lat. Świat tenisa zadziwiała już nie raz. W startującym w poniedziałek French Open ma zamiar zrobić to ponownie. Jak sama mówi gdy jest w Polsce, to drugi dom ma właśnie w Bytomiu.
Wrzesień 2024 roku. W oddalonej od Łodzi o ponad 10 tysięcy kilometrów meksykańskiej Guadalajarze odbywa się silnie obsadzony kobiecy turniej tenisowy WTA rangi 500. Na liście uczestniczek mocne nazwiska. Victoria Azarenka, Danielle Collins, Jelena Ostapienko, Caroline Garcia. Przed startem turnieju to właśnie te tenisistki wymieniane były w gronie faworytek do wygranej na meksykańskiej ziemi. Jak wiemy sport lubi niespodzianki. Jednej z nich byliśmy świadkami w Meksyku. Bo to nie Azarenka, Collins czy Ostapienko były na ustach wszystkich po finale. Świat tenisa po raz pierwszy tak głośno i wyraźnie usłyszał wtedy nazwisko Magdaleny Fręch.
W wieku 6 lat rodzice zaprowadzili mnie na kort tenisowy i zapytali, czy nie chciałabym spróbować zagrać. I tak już zostało –
przyznała Magdalena Fręch, 25. obecnie rakieta rankingu WTA.
Wszystko, co związane z zawodowym tenisem zaczęło się dla niej w Katowicach. Obok niej takie gwiazdy światowego tenisa jak Agnieszka Radwańska, Francesca Schiavone czy Carla Suarez Navarro. Fręch z rywalizacji w stolicy Górnego Śląska odpadła co prawda szybko, ale zdobyła cenne doświadczenie, które procentowało w kolejnych turniejach.
Jak choćby podczas Australian Open, gdzie przed rokiem dotarła do 1/8 finału. Na Antypodach również było o niej głośno za sprawą wygranej w II rundzie z wyżej notowaną Francuzką Caroline Garcią.
Zresztą jeśli chodzi o udane pojedynki Fręch z zawodniczkami ze światowej czołówki to na rozkładzie tenisistki Górnika Bytom są takie rywalki jak: Camilla Giorgi, Beatriz Hadad – Maia, Jasmine Paolini czy aktualna mistrzyni olimpijska z Paryża Chinka – Qinwen Zheng.
W 11-letniej zawodowej karierze Fręch są zawodniczki, których do tej pory nie zdołała pokonać. Wśród nich jest Tunezyjka Ons Jabeur. Najbliższa okazja do tego, aby to zmienić już we wtorek przy okazji startującego dzień wcześniej wielkoszlemowego French Open. Do tej pory Polka i Tunezyjka grały ze sobą dwa razy(oba mecze miały miejsce w 2023 roku w Indian Wells i Wimbledonie). Za każdym razem górą była finalistka Wimbledonu z 2022 i 2023 roku. Jak będzie tym razem?. Przekonamy się we wtorek, nie przed godziną 13.