Czterech zawodników jest wypożyczonych do Górnika. Trzem kontrakty wygasają już za dwa miesiące. To Yosuke Furukawa, Filip Prebls i Sinan Bakış. Czy zostaną?
Zdecydowanie najważniejszym zawodnikiem z tej listy jest Furukawa. 21-latek został wypożyczony z Jubilo Iwata, bo w Zabrzu lubią sprawdzone metody. Górnik od trzech lat z sukcesem stawia na pomocników z Japonii. Kanji Okunuki strzelił 4 gole zapracował na transfer do Norymbergii. Daisuke Yokota zrobił jeszcze lepszy liczby (9 goli i 3 asysty) i został sprzedany do KAA Gent.
Furukawa może nie błyszczał aż tak dobitnie, bo rozegrał dotąd 22 mecze, w których zanotował dwa gole i dwie asysty. Natomiast spisywał się znacznie lepiej niż poprzedni rodak, czyli Soichiro Kozuki. W dodatku Furukawa ma ledwie 21 lat. To może skłonić Górnik, aby skorzystać z zapisanej opcji kupna.
Mało prawdopodobne, że przy Roosevelta zostaną Filip Prebls i Sinan Bakış. Młody Czech pewnie liczył, że będzie grał znacznie częściej. Natomiast Bakış u trenera Jana Urbana wchodził tylko z ławki, a w dwóch ostatnich kolejkach w ogóle nie pojawił się na placu gry.
Czwarty z wypożyczonych piłkarzy, czyli Matus Kmet, ma umowę ważną do końca grudnia.