Napastnik Polonii Bytom długo kazał czekać na swoją ligową bramkę. Po raz ostatni trafił w maju 2024 roku jeszcze w Betclic I lidze jako gracz GKS Katowice. W końcu trafił też w ostatni weekend.
Informowaliśmy, że bramka Jakuba Araka bardzo ucieszyła trenera Polonii. Łukasz Tomczyk wiąże z tym zawodnikiem dużej nadzieje. Panowie poznali się jeszcze w Katowicach. To osoba szkoleniowca sprawiła, że 30-latek postanowił z PKO Ekstraklasy przenieść się zimą do Betclic II ligi i podpisać 2,5-letni kontrakt.
W Gieksie jesienią nie strzelił ani jednego gola w dziewięciu meczach. Przygodę w Polonii rozpoczął od serii siedmiu spotkań bez trafienia. Kibiców w Polonii taka niemoc Araka musiała martwić. Wszak to on miał prowadzić zespół w kierunku awansu do Betclic I ligi.
Wiem, po co tutaj przyszedłem, ale jak nie strzelam goli, to nie panikuję. Zbyt długo jestem w piłce, żeby się przejmować jakąś passą bez gola. Odkąd gram w Polonii, odrobiliśmy już 7 punktów do Wieczystej Kraków i 4 do prowadzącej Pogoni Grodzisk Mazowiecki. I dopóki drużyna punktuje, zachowuję spokój.
podkreślił Jakub Arak w rozmowie z Dziennikiem Sport
Kuba szansę na zdobycie kolejnego ligowego gola będzie miał zapewne już 3 maja na stadionie w Kaliszu.