Prezes Ruchu Seweryn Siemianowski wysłał sygnał, że szkoleniowiec może pozostać na stanowisku, ale nadal wiele zależy od postawy zespołu w końcówce sezonu.
Dawid Szulczek ma jeszcze roczną umowę z Ruchem. Po serii porażek tej wiosny jego posada wisiała na włosku, ale działacze postawili zaczekać i dać szansę młodemu trenerowi, aby poradził sobie z sytuacją. Prezes Siemianowski opowiedział o ostatnich tygodniach przed kamerami TVP Sport.
– Dawid miał poligon doświadczalny z zarządzenia kryzysem. Udało mu się głowę wytknąć ponad nurt. Wytrzymaliśmy to wszyscy. Mam nadzieję, że Dawid będzie miał pomysł na koniec rundy i początek kolejnej. Wyciąga wnioski i też się uczy. To nasz człowiek. Zespół musi się dobrze prezentować. Będziemy obserwować ostatnie spotkania – podkreśla Seweryn Siemianowski.
Katastrofalna wiosna sprawiła, że część kibiców w Chorzowie domagała się jeszcze głębszych zmian niż odsunięcie trenera czy części piłkarzy. Niektórzy oczekiwali zmian nawet na samej górze. Decyzje jednak w tej sprawie podejmują właściciele i rada nadzorcza, a w niej kluczową rolę odgrywa miasto oraz udziałowcy: Zdzisław Bik i Aleksander Kurczyk.
Nie mogę na 100 procent powiedzieć, że trener Dawid Szulczek będzie nadal trenerem, bo sam też nie jestem pewny czy pozostanę prezesem
przyznał Seweryn Siemianowski
Jak widać, w obozie Ruchu było ostatnio bardzo nerwowo, ale dwa ostatnie zwycięstwa zapewne uspokoją nieco atmosferę. Pytanie, czy drużyna swoimi wynikami pomoże trenerowi na finiszu rozgrywek.