GKS Jastrzębie odniosło bardzo cenne zwycięstwo z Zagłębiem Sosnowiec. To było starcie zespołu ze strefy spadkowej z jednym z kandydatów do awansu do Betclic I ligi.
– Jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego zwycięstwa – przyznał trener Peter Struhar i było widać, że kamień spadł mu z serca, bo ten mecz mógł się potoczyć różnie. Jego zespół strzelił gola na kwadrans przed końcem, kiedy Jastrzębie grało już w przewadze jednego zawodnika, bo usunięty z boiska został Emmanuel Agbor za to, że przesadnie gestykulował. Trener Zagłębia, Marek Saganowski, był wściekły.
Ten pan nie dźwiga sędziowania. Nie dyktuje nam rzutu karnego. Daje żółtą kartkę zawodnikowi, który uderza, jest rykoszet… Przecież to jest skandal. To nie jest sędzią!
grzmiał wściekły Marek Saganowski
GKS Jastrzębie traci obecnie jeden punkt do strefy barażowej i następny mecz z Olimpią Grudziądz, która również gra o utrzymanie. Sąsiad w tabeli – Wisła Puławy zagra z kolei z Wieczystą Kraków.