Soma Novothny przechodzi przez szalony okres pobytu w Chorzowie. Niedawno został odsunięty od składu, potem był wyzywany przez kibica, aby wrócić do składu i strzelić 3 bramki w meczu.
Węgier znakomicie wykorzystał „grubą kreskę”, którą trener Dawid Szulczek oddzielił kilka dni temu przeszłość od przyszłości. Szkoleniowiec w końcu wystawił rosłego napastnika na jego nominalnej pozycji, a ten w Kołobrzegu był najlepszym zawodnikiem na murawie.
Było pod moim adresem wiele krytyki i zarzutów, które nie były prawdą. Spotkało mnie wiele złych rzeczy w ciągu tych 2-3 tygodni, ale cieszę się, że mogłem pokazać na murawie, że jestem oddany drużynie i chcę w niej grać
powiedział Soma Novothny w rozmowie z telewizją klubową
Przypomnijmy, że rok temu Soma podpisał 3-letnią umowę z Ruchem. Ewentualne rozstanie w tej sytuacji nie byłoby zatem łatwe z formalnego punktu widzenia. Zresztą Novothny wysyła jasny sygnał, że nadal chce grać i strzelać bramki dla Ruchu.