Kibice Niebieskich mieli sporo zastrzeżeń do zawodników ściągniętych na przestrzeni ostatnich miesięcy. Natomiast Dominik Preisler na pewno jest wartościowym wzmocnieniem.
29-letni Czech został zimą ściągnięty do Chorzowa, aby wzmocnić rywalizację na lewej obronie lub wahadle. Podpisał umowę do końca czerwca 2026 roku. Mimo, że zespół Ruchu w tej rundzie zawodził, to Dominik Preisler udowodnił wartość. Zwłaszcza na treningach. Mówił o tym na początku kwietnia Dawid Szulczek.
Dominik Preisler to taki zawodnik, który jest gotowy zarówno na poziom ekstraklasy, jak i I ligi.
stwierdził szkoleniowiec Ruchu w rozmowie z Dziennikiem Sport
Preisler ostatnio zaczął dokładać liczby na boiskach Betlic I ligi. Zdobył gola przeciwko Miedzi Legnica, ale jeszcze cenniejsze były wczorajsze dwie asysty w Kołobrzegu. Widać, że Czech ma świetnie ułożoną lewą nogę i potrzebuje tylko w polu karnym wysokiego zawodnika, któremu może dośrodkować piłkę.
Wygląda zatem na to, że ten transfer dyrektor sportowy Ruchu, Tomasz Foszmańczyk, może zapisać na liście swoich małych sukcesów.