Wychowanek Józefki Chorzów przebojem wdarł się do wyjściowej ”11” Górnika po odejściu Damiana Rasaka do Ujpestu Budapeszt. Podczas gdy wielu rozrywało szaty po pożegnaniu z ”Rasim” trener Jan Urban podczas zimowych przygotowań szlifował diament. Sarapata wskoczył do składu Trójkolorowych, choć wydawało się, że naturalnym następcą Rasaka będzie Sondre Liseth. Norweg został jednak przez rewelacyjnego 17-latka przyspawany do ławki rezerwowych.
W kadrze meczowej Górnika Sarapata znajdował się już jesienią. Wtedy z natury mecze oglądał z ławki rezerwowych i łapał nowe doświadczenia. Na wiosnę utalentowany pomocnik jedenaście razy wybiegał w wyjściowym zestawieniu zabrzańskiej drużyny, z natury na placu gry przebywając od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego.
Na ławce usiadł dopiero w maju, w meczu z Jagiellonią, by w kolejnym starciu ze Śląskiem Wrocław nie tylko wrócić do wyjściowego garnituru, ale wpisać się po raz pierwszy na listę strzelców. Wcześniej na koncie miał asystę w meczu z Zagłębiem Lubin.
Świetna i rosnąca z każdym kolejnym występem forma młodzieżowego reprezentanta Polski nie uszła uwadze zachodnich klubów. Zainteresowanie młodym talentem wyrażali m.in. działacze Interu Mediolan, ale wydawało się, że Sarapata niemal na pewno przyszły sezon spędzi przy Roosevelta.
Dziś sytuacja wydaje się być znacznie bardziej dynamiczna. Według naszych informacji toczą się zaawansowane negocjacje w sprawie przeprowadzki 17-latka do… Danii, bo parol zagięli na niego działacze FC Kopenhaga. Stołeczny klub jest gotowy zapłacić za Sarapatę 2,5-3 mln euro.
O ile kwota ta może robić wrażenie, to już kierunek potencjalnego transferu niekoniecznie. Ostatnie sezony w europejskich pucharach pokazały, że FC Kopenhaga nie jest hegemonem względem klubów PKO BP Ekstraklasy. O ile jeszcze w 2020 roku Duńczycy dali surową lekcję futbolu Piastowi Gliwice w Lidze Europy, o tyle już w latach 2023-2024 kolejno Raków Częstochowa i Jagiellonia toczyły z mistrzem Danii wyrównane pojedynki. Częstochowianie ulegli w dwumeczu 2:1 (0:1, 1:1), zaś białostoczanie w fazie grupowej Ligi Konferencji wygrali na terenie rywala 2:1.
Czy transfer do Kopenhagi może być zatem gwarantem rozwoju dla młodego talentu, jakim niewątpliwie jest Dominik Sarapata? Czy lepiej byłoby gdyby ten został w Zabrzu, okrzepł i za rok czy dwa za większe pieniądze przeniósł się do klubu ligi TOP5 Europy? Decyzja niewątpliwie będzie trudna, jednak jakąś trzeba będzie finalnie podjąć…