Bardzo nieoczywisty ruch transferowy zrobił Górnik. Ściągnął 19-letniego Francuza. Bastien Donio był w swoim kraju nazywany „nieoszlifowanym diamentem”. Czy rozbłyśnie w Polsce?
Przyzwyczailiśmy się, że to zachodnie kluby pozyskują młodych Polaków. Manewry przeprowadzane w drugą stronę nadal są czymś wyjątkowym. Dlatego z dużą ciekawością będziemy obserwowali Bastiena Donio. To piłkarz, który we Francji grał na trzecim szczeblu rozgrywek.
Bastien to piłkarz, którego chcieliśmy ściągnąć już zimą. Po rozmowach z samym piłkarzem uznaliśmy, że lepiej będzie, jeśli on sam dogra sezon na poziomie trzeciej ligi francuskiej. Był to dla niego pierwszy sezon w seniorskim futbolu. Grał bardzo dobrze i spodobał się nam. Oglądaliśmy go kilkukrotnie na żywo
powiedział dyrektor sportowy Górnika, Łukasz Milik.
Donio najlepiej czuje się w środku boiska na pozycji numer 6. ScoutVista chwaliła piłkarza za odbiór, kontrolę piłki i przewidywanie sytuacji. Bastien do Zabrza przyjechał z rodziną, z którą jest mocno zżyty.
– Jestem bardzo podekscytować będąc tutaj na stadionie. Oglądałem kilka meczów Górnika, śledziłem również social media i mogę powiedzieć, że atmosfera robi gigantyczne wrażenie. Tysiące fanów, wspaniale i głośno śpiewających. I jeszcze gra tutaj Lukas Podolski. To wspaniały i bardzo znany piłkarz. Jestem podekscytowany tym, że będę mógł być z nim w jednym zespole – powiedział Bastien mediom klubowym.
Francuz grał w niewielki klubie Bourg-en-Bresse. Regionalna gazeta Le Progrès opisała Donio jako „nieoszlifowany diament”, zauważając że jako 18‑latek szybko i naturalnie wywalczył miejsce w pierwszym zespole. Dziennik wskazał, że Bourg-en-Bresse to klub, który lubi stawiać na młodych graczy.