Śmiałą teorię wystosowali dziennikarze z Warszawy. Twierdzą, że ofensywa transferowa klubu z Zabrza jest spowodowana krytyką pod adresem Łukasza Milika. Czy aby na pewno?
Górnik poinformował już o podpisaniu umów z pięcioma zawodnikami. To Natan Dzięgielewski, Wiktor Nowak, Jarosław Kubicki, Theodoros Tsirigotis i Gabriel Barbosa. Media informują, że kolejnym graczem będzie Michal Sacek. Takie tempo działań Górnika zadziwia warszawski Przegląd Sportowy, który ukuł teorię, dlaczego dyrektor sportowy Łukasz Milik tak szybko działa.
Za wcześniejsze okna transferowe spadła na niego gigantyczna krytyka i nie było tajemnicą, że jego pozycja przy Roosevelta systematycznie słabła. Politykę transferową mocno krytykował zresztą Urban i przypłacił to utratą stanowiska w upokarzających okolicznościach. Milik bardzo chciał, a może i musiał się wykazać –
napisał Mariusz Rajek z „Przeglądu Sportowego Onet”.
Naszym zdaniem pozycja Łukasza Milika w Zabrzu jest niezagrożona, a Górnik po prostu wychodzi z założenia, że należy ściągać piłkarzy jak najwcześniej. Po pierwsze, warto mieć gotową kadrę na starcie przygotowań do nowego sezonu. A po drugie, w maju zawodnicy mają mniej ofert na stołach, więc negocjacje z ich agentami są łatwiejsze.