Na ten głos czekali kibice Górnika! Lukas Podolski zapowiada, że się nie podda, mimo że prywatyzacja klubu przesunie się w czasie z powodu odwołania prezydent Zabrza.
– Ja się nie poddam! To nie w mojej naturze. Wiadomo, że nie zawsze się wygrywa, czasem są też porażki, ale walczyć trzeba do końca. Czuję odpowiedzialność za Górnika, za ludzi, którzy w nim teraz pracują. Nie zostawię klubu, nie zostawię tych ludzi. Nie zmieniam zdania: wciąż chcę kupić Górnik – zapowiedział Lukas Podolski w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z Goal.pl.
Przypomnijmy, że już raz proces prywatyzacji został przerwany i rozpoczęty od nowa w wyniku wyborów samorządowych. Prezydent Agnieszka Rupniewska zapowiadała, że temat zamknie w maju lub w czerwcu, jeśli pozostanie na stanowisku. Jej krytycy wskazywali, że to celowe działanie, by zniechęcić mieszkańców do udziału w referendum. Pytanie, jak na obecną sytuację zareagują partnerzy biznesowi Podolskiego?
– Będę musiał porozmawiać z tymi, którzy chcieli wejść do klubu ze mną. Mówiłem we wcześniejszych wywiadach dla goal.pl, że mam kilku chętnych. Czy ta nowa sytuacja coś zmieni w ich zamiarach? Tego nie wiem. Będę musiał o tym porozmawiać – przyznał Lukas.
Słowa Podolskiego dają również wiarę, że blisko 40-letni zawodnik przedłuży kontrakt jako piłkarz.