Ależ gole zobaczyli dziś kibice na Stadionie Śląskim! Piłkarze Ruchu zaczęli się rehabilitować za wstydliwe porażki tej wiosny. Dziś wygrali ze Stalą Rzeszów i pokazali indywidualną jakość.
Dawid Szulczek tym razem zrobił tylko dwie zmiany w składzie. Jedna była wymuszona, bo pauzować musiał Mo Mezghrani. Druga zrozumiała, bo do składu wrócił Szymon Szymański. Natomiast zupełnie szczerze, Ruch nie grał dziś pięknie i z polotem. Młoda drużyna Stali sprawiła mu sporo problemów i miała swoje szanse.
To w jaki sposób Stal tworzy projekt oparty na młodych sprawia, że oklaski same składają się do braw
przyznał trener Dawid Szulczek na konferencji po meczu
Trzech 19-latków to weterani, bo w podstawowym składzie Stali znaleźli się również 18-latek Michał Synoś, 17-latek Dominik Gujda oraz 16-latek Jakub Kucharski. Mimo to Ruch długo nie potrafił narzucić swoich warunków tak młodej ekipie. Na szczęście Miłosz Kozak przypomniał sobie, jak strzelać z rzutów wolnych. Jego piękny strzał z 20 metrów dał Niebieskim prowadzenie do szatni.
Daniel Szczepan wniósł z kolei dużo ożywienia w drugiej połowie, kiedy pachniało golem wyrównującym, bo to Stal atakowała. Rezerwowy napastnik wszedł i pozamiatał. Najpierw huknął bez namysłu. A potem dostał długie podanie, przepchnął obrońcę w fizycznej walce i technicznym strzałem pokonał bramkarza. Widać, że był dziś w żywiole, a dobra forma Somy Novothnego wzbudziła jego sportową złość.