Sędzia Paweł Malec i jego asystenci na długo zapiszą się w pamięci piłkarzy i kibiców w Zabrzu. Nie dość, że bardzo słabo prowadzili mecz w Lubinie, to jeszcze wyeliminowali Erika Janżę na trzy kolejki!
Błędy arbitra są czymś naturalnym, natomiast ich liczba w spotkaniu w Lubinie była szokująca. Trudno się dziwić, że zawodnicy i sztab Górnika momentami nie potrafili utrzymać nerwów na wodzy. Tym bardziej, że jedna z omyłek zakończyła się golem dla Zagłębia.
– Dostałem żółtą kartkę za protesty wobec popchnięcia Patrika Hellebranda, niezauważone przez sędziego, po którym był aut dla Zagłębia i rzut karny. W końcówce były jeszcze dwie sytuacje z rzutem rożnym dla nas, niezauważonym przez sędziów. Za dużo było tych wszystkich pomyłek
komentował Jan Urban
Szkoleniowiec Górnika zapłacił najsurowszą karę za porażkę z Zagłębiem – stracił pracę. Z kolei Erik Janża już po meczu w tunelu prowadzącym do szatni narzekał na pracę sędziów w rozmowie z zaprzyjaźnionym dziennikarzem sportowym. Usłyszał to jeden z arbitrów i… Janża został ukarany czerwoną kartką.
W dodatku karę do trzech kolejek pauzy zwiększyła Komisja Ligi. Słoweniec nie zagra zatem ze Stalą Mielec, Widzewem Łódź i Jagiellonią Białystok.