Górnik Zabrze jest liderem Ekstraklasy. Ma na swoim koncie 29 punktów, na które złożyło się 9 zwycięstw, 2 remisy i 4 porażki. Chcę trochę bliżej i szerzej spojrzeć na statystyki, które notują w obecnym sezonie podopieczni trenera Michala Gašparíka i to, jak wyglądają one na tle ligowych rywali.
Wspomniałem o ligowej tabeli, więc zacznijmy od jej porównania z tą wirtualną, ułożoną na podstawie liczby punktów oczekiwanych. W tym zestawieniu zabrzańska ekipa plasuje się na drugiej pozycji, ze współczynnikiem xPts 24.6. Pierwsza jest Legia Warszawa z xPts równym 25.5, przy rzeczywistej liczbie zdobytych „oczek” wynoszącej 17 i jednym spotkaniu rozegranym mniej. Widzimy tutaj ogromną różnicę działającą na niekorzyść stołecznej ekipy oraz obrazującą problemy w jakich się aktualnie znajduje. Jeśli chodzi o Górnika rozbieżność punktów we wspomnianych tabelach wynosi 4.4. Można więc stwierdzić, że piłkarze lidera „uciekają matematyce”, lepiej niż nie jedna drużyna w tej lidze. Brakuje im jednak znacznie pod tym kątem do Jagiellonii, która zdobyła do tej pory 27 punktów, przy xPts równym 17. Pewnie zastanawiacie się, które zespoły w tym porównaniu wypadają najrówniej. Lechia Gdańsk przy różnicy Pts / xPts wynoszącej 0.3 oraz Raków Częstochowa (0.4).
Wszystko zaczyna się od defensywy
W grze Górnika uwagę zwraca solidna gra w obronie. Jego piłkarze pozwolili rywalom strzelić tylko 14 goli, co jest drugim najlepszym wynikiem w lidze. Szczelniejszą defensywą może pochwalić się jedynie płocka Wisła, która straciła 10 goli. Według współczynnika xGA przeciwnicy powinni strzelić zabrzanom 17.31 goli. Na małą sumę po stronie strat wpływa dyscyplina taktyczna w fazie defensywnej, co przekłada się na liczbę strzałów, na które zawodnicy Trójkolorowych pozwalają rywalom. W przeliczeniu na 90 minut gry mamy tu 8.82 strzały. Daje to drugi wynik w lidze, a lepsza jest w tym przypadku jednie Legia, ze średnią strzałów 8.35 oddawanych na jej bramkę.
Piłkarze lidera Ekstraklasy plasują się dokładnie w środku ligowej stawki pod względem liczby stoczonych pojedynków w defensywie. 53.57 takich starć na mecz jest bliskie ligowej średniej wynoszącej 54.44. To co, wyróżnia podopiecznych trenera Gašparíka w tych pojedynkach, to ich skuteczność. Aż 63.5% kończy się powodzeniem, co jest najlepszym rezultatem spośród ekstraklasowych drużyn. Druga jest Lechia ze skutecznością 63.2%, a trzeci GKS – 63%. Jest jeden z parametrów istotny dla poczynań defensywnych w obronie, w którym Górnik jest… przedostatni i wyprzedza jedynie Nafciarzy.
Intensywność pressingu wyrażona przez PPDA równa się 12.64, co może sugerować, iż zabrzanie są bardziej pasywni w grze obronnej. Patrząc na dotychczasowe mecze możemy dostrzec tutaj jednak zmienność w sposobie stosowania pressingu w zależności od rywala z jakim mierzyli się gracze z Roosevelta. Najbardziej agresywny pressing wywierali w przegranych meczach z Zagłębiem Lubin (PPDA 7.0) oraz Motorem Lublin (7.3).
Najwyższą pasywność zaprezentowali w zremisowanym 1:1 meczu z Cracovią. Ciekawostką jest, że drugi najniższy wskaźnik PPDA w trwającym sezonie Wisła Płock osiągnęła w meczu przeciwko… Zagłębiu. Między innymi to dało im wygraną. Górnik pozwala niektórym rywalom na progresję koncentrując się na odbudowaniu bloku defensywnego. Taka taktyka w pewien sposób objawia się niskim wskaźnikiem przechwytów 31.62 / 90 minut. Niższą wartość zanotował tutaj do tej pory jedynie Lech Poznań (30.22).
Jest natomiast jeden wskaźnik, gdzie drużyna z Zabrza zamyka ligowy peleton – pojedynki powietrzne. Notuje zaledwie 27.12 pojedynków na 90 minut, wygrywając 45.9 % z nich. Tutaj idealnie wpisuje się w ligową średnią, wynoszącą 45.77%. Podsumowując… priorytetem w przejściu do obrony dla Górnika zdecydowanie jest strukturalne zabezpieczenie dostępu do własnej bramki, szybki powrót i organizacja struktury formacji defensywnej. Poza PPDA i brakiem nastawienia na kontrpressing wskazywać na to może również niska pozycja w odzyskiwaniu piłki (14. miejsce 70,15/90 minut). Odbudowanie struktury zdecydowanie ułatwia najniższa średnia strat posiadania piłki w lidze (86.61/90 minut), co minimalizuje narażanie się na kontrataki.
A jak prezentuje się ofensywa?
Można stwierdzić, że trener Michal Gašparík stawia tutaj na bezpośredniość. Jak wiemy posiadanie piłki nie jest dla niego najważniejsze. Średnia jego zespołu to 47.8%. Dla porównania przedstawmy posiadanie notowane przez: Jagiellonię (56.5%), Wisłę Płock (42.9%) oraz Raków Częstochowa (55.6%). Najważniejsza nie jest dominacja nad rywalami, a szybka progresja.
Górnik skutecznie przenosi futbolówkę w strefę zagrożenia bramki przeciwnika. Wskazywać na to może liczba kontaktów z piłką w polu karnym rywali 22.38 (3. miejsce) oraz liczba podań do trzeciej tercji na poziomie 44.94 (6. miejsce) przy celności 74.6% (2. miejsce). Lepszy w tym aspekcie jest jedynie Lech, ze skutecznością 75.8% przy średniej podań 51.59 na 90 minut. Kluczową rolę w progresji odgrywają boczne sektory boiska, co widać w wysokiej pozycji Trójkolorowych, w liczbie dośrodkowań (15.97/90 minut, 4. miejsce). Istotną postacią jest tutaj Erik Janža, zajmujący 6. miejsce w lidze, w liczbie podań progresywnych (10.91/90 minut) i 9. miejsce pod względem dośrodkowań (4.43/90 minut). Lewy obrońca jest także 2. wśród ligowych piłkarzy pod kątem wrzutów z autu (8.54/ 90 minut).
Piłkarze zespołu przewodzącego ekstraklasowej rywalizacji nie stronią od pojedynków indywidualnych. Zespół zajmuje 2. miejsce w zestawieniu pojedynków ofensywnych (62.69/90 minut) i 3. miejsce w liczbie dryblingów (20.96/90 minut). Górnik koncentruje się przy tym na kończeniu akcji strzałami. Oddaje ich najwięcej w lidze, tj. 14.73 / 90 minut (ligowa średnia to 11.68). Tym, nad czym piłkarze zabrzańskiego klubu mogą jeszcze pracować jest celność uderzeń, która wynosi 31.8%. Dla porównania Jagiellonia oddaje 11.7 strzału, przy skuteczności na poziomie 41%, Wisła Płock 11.11 (31.8%), a Raków Częstochowa 10.87 (38%).
Wszyscy pamiętamy świetny mecz Górnika przeciwko Legii. W tym meczu gospodarze oddali 9 strzałów, z których aż 66,67 % było celnych. Ze strzałami związana jest jeszcze jedna statystyka, w której Górnicy są na ligowym przodku. 107 uderzeń z dystansu to znacznie ponad ekstraklasową średnią, wynoszącą 73.22. Na drugim miejscu tego zestawienia są Lech i Legia (92 strzały), a podium zamyka Widzew (84 strzały). Ktoś może zadać sobie pytanie, co zatem można poprawić w grze zespołu i jaki są ewentualne zagrożenia na przyszłość? Wspomnieliśmy już o decyzyjności przy oddawaniu strzałów i możliwości poprawy ich celności.
Kolejnym elementem mogą być SFG. Zabrzańska ekipa wykonuje najwięcej rzutów rożnych spośród zespołów rywalizujących w Ekstraklasie (85), ale generuje z nich niską wartość oczekiwanych goli (xG 1.39). Jest zatem do wykonania praca przy poprawie schematów rozgrywania tych stałych fragmentów gry, aby ich liczba bardziej przekładała się na efektywność.
Kluczową postacią w formacji ofensywnej jest Ousmane Sow, który strzelił do tej pory 7 goli, przy xG 5.72. Drugim strzelcem drużyny jest Sondre Liseth z 5 golami, przy xG 3.99. Sow dodatkowo jest liderem w lidze biorąc pod uwagę liczbę dryblingów (8.10/ 90 minut). 50.6% z nich kończy się powodzeniem. Trudno wyobrazić sobie ofensywę Górnika bez niego. W perspektywie całego sezonu kluczowe może okazać się rozłożenie odpowiedzialności za zdobywanie goli i zdobywanie przestrzeni indywidualnymi zagraniami na większą liczbę zawodników.
Górnik Zabrze wraca do ligowej rywalizacji po przerwie reprezentacyjnej meczem z Wisłą Płock. Lider podejmie u siebie trzecią drużynę w ligowej tabeli, a my podsyłamy Wam kilka statystyk przed tym starciem.

Źródło: Wyscout
![Co mówi Wyscout o grze Górnika Zabrze? [ANALIZA]](https://slaskisport.pl/wp-content/uploads/2025/09/20250823xPF_MB0792-1024x682.jpg)