Zrealizowały się nasze doniesienia. Były reprezentant Polski zaczyna samodzielną karierę trenerską na wysokim szczeblu rozgrywek. Pierwszym zadaniem będzie wyciągnięcie GKS Tychy z kryzysu!
– Z dumą witam Łukasza Piszczka jako nowego trenera GKS-u Tychy. W ciągu ostatnich tygodni nasze rozmowy były niezwykle pozytywne i jestem przekonany, że zatrudnienie Łukasza to ogromny krok naprzód dla naszego klubu. Jego filozofia piłkarska i styl przywództwa idealnie wpisują się w naszą długoterminową wizję dla GKS-u – mówi członek zarządu Maximilian Kothny.
– Cieszę się z rozpoczęcia nowego etapu na mojej trenerskiej drodze. Przez ostatnie lata przygotowywałem się do pracy trenerskiej i dziś mogę rozpocząć ją w miejscu, które ma duży potencjał i ambicje. GKS Tychy to klub z zapleczem, historią i pasją kibiców. Chcę wspólnie z zespołem zbudować solidne fundamenty pod długofalowy rozwój. Wierzę w codzienną pracę, konsekwencję i odpowiedzialność – powiedział Łukasz Piszczek, trener GKS-u Tychy.
Po zakończeniu bogatej kariery piłkarskiej Łukasz Piszczek rozpoczął przygotowania do pracy w nowej dla siebie roli. Ukończył kurs UEFA A, a w 2024 roku w Borussii Dortmund został asystentem Nuriego Sahina. Funkcję tę pełnił przez blisko pół roku. Po tym czasie Piszczek ponownie wrócił do Goczałkowic, gdzie kilka miesięcy później został ogłoszony pierwszym trenerem zespołu z Betclic 3 Ligi.
– W krótkiej perspektywie naszym celem będzie ustabilizowanie formy drużyny i wyselekcjonowanie odpowiednich wzmocnień do składu na zimę. Wspólnie z Łukaszem i jego sztabem położymy solidne fundamenty, na których będziemy chcieli oprzeć przyszłość naszego klubu. Od naszego pierwszego spotkania było jasne, że Łukasz widzi ogromny potencjał w GKS-ie Tychy i wierzy w ten projekt. Jestem dumny, że udało nam się przekonać go do dołączenia do naszego projektu. Chciałbym również podziękować naszym udziałowcom za umożliwienie tego ruchu. Cały klub jednomyślnie popiera tę decyzję, wierząc w naszą przemianę i przyszłość, którą wspólnie budujemy – tłumaczy Maximilian Kothny.
