Znakomicie zaprezentowała się dziś drużyna z Bytomia w starciu ze Śląskiem. Polonia udowodniła, że pieniądze nie grają i że nie przez przypadek znajduje się dziś tak wysoko w tabeli.
Można śmiało zaryzykować stwierdzeniem, że piłkarze Łukasza Tomczyka polubili grę na dużych obiektach. Przypomnijmy, że świetnie zagrali na Superauto.pl Stadionie Śląskim z Ruchem. A dziś pierwsze 45 minuty było wstrząsające dla Wrocławia! Lucjan Zieliński krótko po rozpoczęciu meczu otrzymał piłkę w polu karnym i huknął nie do obrony.
Ten gol strawił, że goście jeszcze mocniej nabrali chęci, by dominować na boisku. Niesamowitą intensywnością i świetną organizacją gry zepchnęli do obrony rywali. Potrafili cierpliwie rozgrywać piłkę, tak jak w akcji, która przyniosła drugie trafienie. Wrzutka, przytomne zgranie Jakuba Szymańskiego i wszystko wykończył Jakub Arak strzałem głową!
Na Śląsk dobrze podziałała przerwa i uwagi trenera. Polonia w drugiej połowie musiała odpierać ataki znacznie groźniejszego przeciwnika. O ile w swoim polu karnym bytomianie dzielili i rządzili, o tyle były problemy, kiedy piłka pojawiała się w okolicach 16-18 metra. Po wybiciu Oskara Krzyżaka nikt nie zdążył doskoczyć do Bensara Halimiego i zrobiło się 1:2. Polonia przetrwała jednak ten trudny moment.
Ba! Wyprowadziła kluczowy cios za sprawą rezerwowych. Jean Sarmiento wstrzelił piłkę w stronę bramki Śląska. Bramkarz próbował ratować sytuację, ale to Kamil Wojtyra najbardziej chciał dobiec do piłki i cel osiągnął. Po chwili pokazał swoje nazwisko w stronę młynu wrocławian.
O tym, jak ważne było to trafienie, pokazała końcówka. Śląsk raz jeszcze uderzył z dystansu. Axel Holewiński sparował piłkę, lecz Marc Llinares pospieszył z dobitką. Potem było jeszcze trochę gorąco, ale w końcu arbiter odgwizdał koniec i zasłużone punkty pojechały do Bytomia!
Nasz komentarz
To miał być hit tej kolejki Betclic I ligi! Dzięki znakomitej grze Polonii to spotkanie rzeczywiście było fantastyczne. Beniaminek znów udowodnił, że przed nikim nie zamierza się kłaniać. Spadkowicz z PKO Ekstraklasy? Jeden z najładniejszych stadionów w kraju? Tym lepsza to okazja dla Polonii, aby pokazać, jak potrafi świetnie grać.
Co nam się podobało?
- Polonia wytrzymała ciśnienie w trudnych momentach. Po stracie każdej z bramek nie straciła głowy i skutecznie odpierała ataki, które miały doprowadzić do wyrównania.
- Oliwier Kwiatkowski zrobił sobie dziś znakomitą reklamę we Wrocławiu. 20-latek grał z dużym luzem, bez kompleksów. Na pewno znalazł się na liście scoutów, którzy oglądali ten mecz.
- Axel Holewiński stracił co prawda dwie bramki, ale trudno mieć do niego uwagi. Zrobił swoją robotę bez zarzutu, a w samej końcówce znakomicie pomógł mu Kacper Michalski.
- Sektor gości we Wrocławiu wypełnił się w zacnym stopniu! Kibice Polonii i zaprzyjaźnieni z nimi fani głośno dopingowali i pokazali ładną oprawę.
Co nam się nie podobało?
- Jeśli do czegoś się doczepić, to do asekuracji strefy przed polem karnym. Śląsk w ten sposób zdobył dwa gole.
